Stolica Polskiej Piosenki – co zobaczyć w centrum Opola

Opole - stolica polskiej piosenki

Stolica Polskiej Piosenki to miasto pełne historii i tajemnic. Poznaj z nami ciekawe miejsca, które warto zobaczyć w centrum Opola. W tym tekście przeczytasz o tajemniczych podziemiach, wybierzesz się na legendarne wzgórze, dowiesz się też, kto mieszka na cmentarzu. Odwiedzimy z Tobą również chyba jedno z najciekawszych muzeów w Polsce (przynajmniej w naszej opinii). Ciekawe? To nie czekaj i ruszaj z nami w kilkugodzinny spacer po Stolicy Polskiej Piosenki.

Ruszamy na podbój Stolicy Polskiej Piosenki

Początków Opola można doszukiwać się już w IX wieku, kiedy to na okolicznych ziemiach rządziło plemię Opolan. Nikt wtedy jeszcze nie przypuszczał, że w XX wieku zaczną do niego zjeżdżać muzycy i ich fani. Wtedy najprzyjemniejszym środkiem transportu był koń (na którego większości i tak nie było stać), inne były raczej uciążliwe i mało dostępne. Dziś masz sporo większy i znacznie wygodniejszy wybór.

Dojazd samochodem – Opole położone jest tuż przy autostradzie A4, prawie dokładnie w połowie drogi pomiędzy Katowicami a Wrocławiem. Poruszanie się po mieście nie stanowi większego problemu, musisz jednak pamiętać, że od poniedziałku do piątku obowiązuje w mieście strefa płatnego parkowania.

Dojazd koleją – jeśli nie chcesz martwić się szukaniem miejsca parkingowego i nie straszne Ci spacery, to zachęcamy do wyboru tej właśnie opcji. Opole jest dość dobrze skomunikowane z większością dużych miast w Polsce, a dzięki dogodnym połączeniom dotrzesz do niego stosunkowo szybko. My z Warszawy jechaliśmy ok. 3 godzin.

Lot samolotem – choć Opole nie ma własnego pasażerskiego portu lotniczego, to możesz dostać się tam lądując we Wrocławiu lub Katowicach. Dojazd z lotniska do miasta zajmuje ok. godziny, a więc jak najbardziej znośnie.

Jak Opole zostało stolicą polskiej piosenki?

Zanim zagłębimy się w atrakcje opolskich ulic, powiemy Ci najpierw, jak to jest z tą nazwą – Stolica Polskiej Piosenki.

Wszystko zaczęło się w 1963 roku od trzech panów – Karola Musioła (burmistrza i człowieka, dzięki któremu Opole zaczęło znowu żyć) oraz Jerzego Grygolunasa i Mateusza Święcickiego (dziennikarzy radiowej Trójki). To ich starania doprowadziły do powstania Krajowego Festiwalu Polskiej Piosenki.

I to właśnie podczas pierwszej edycji Jerzy Waldorff wypowiedział znamienite słowa: „Chciałbym, żeby Opole miało tytuł: Opole – Stolica Polskiej Piosenki”. Trochę to trwało, bo dopiero w 2021 roku Urząd Patentowy oficjalnie stwierdził, że Opole jako jedyne miasto może używać nazwy Stolica Polskiej Piosenki.

Zabytkowy dworzec kolejowy

Jeśli tak jak my, wybierzesz się do Opola pociągiem, to już po wyjściu na peron Stolica Polskiej Piosenki przywita cię zabytkowym budynkiem – Dworca PKP. Pierwszy pociąg zatrzymał się w Opolu jeszcze w pierwszej połowie XIX wieku. Z budynków z tamtego czasu niewiele jednak zostało, gdyż nie były zbyt okazałe i oblegane przez podróżnych. Dopiero rozwój miasta pod koniec XIX wieku spowodował, że postanowiono wybudować duży i reprezentacyjny dworzec kolejowy.

Ten, który można dzisiaj podziwiać, powstał w 1899 roku i łączy w swojej architekturze elementy: secesji, neogotyku i neoklasycyzmu. Jego piękne zdobienia, zarówno te zewnętrzne jak i wewnętrzne, zachwycą wszystkich lubiących piękno i harmonię.

Wnętrza Dworca PKP w Opolu posiadają podobno jedną bardzo ciekawą cechę – doskonale przenoszą dźwięk. Uważaj więc co mówisz, bo osoba znajdująca się na drugim końcu budynku może dokładnie to usłyszeć. Czy tak jest w rzeczywistości? Niestety nie powiemy Ci, bo nie sprawdzaliśmy tego.

Parowóz TKt48/2 – przeszłości czar

Pomiędzy budynkami Dworca Głównego w Opolu a Pocztą Główną stoi schowany w cieniu drzew stary parowóz TKt48/2. Został on wyprodukowany w 1956 roku w najstarszej polskiej fabryce lokomotyw mieszczącej się w Chrzanowie. W chwili powstawania tego modelu nosiła ona nazwę „Fabryka Lokomotyw im. Feliksa Dzierżyńskiego”, choć większość ludzi używała potocznego skrótu, pochodzącego z początków jej istnienia – „Fablok”.

Parowóz TKt48/2 stojący przy budynku dworcowym w Opolu służył kolejarzom przez 40 lat. W 1996 roku w związku ze zmianą inwentarza i wprowadzeniem nowszych modeli został ustawiony na obecnym miejscu. Przez wiele lat można było podziwiać również jego wnętrza, co bardzo cieszyło najmłodszych. Niestety, pozostawiony sam sobie coraz bardziej niszczał i z powodów bezpieczeństwa musiano usunąć podest prowadzący do kabiny maszynisty – a szkoda. Może warto by jednak zadbać o ten zabytek.

Poczta Główna – trochę Florencji w Opolu

Tuż po wybudowaniu pierwszego, nieistniejącego już dziś, dworca kolejowego w Opolu, w jego pobliżu stanął duży gmach poczty. Jego głównym architektem był Albrecht, który nawiązał do modnego wtedy stylu renesansu włoskiego. Wiele osób patrząc na budynek Poczty Głównej doszukuje się w nim podobieństwa do pałacu Pittich we Florencji.

Ciekawostką jest fakt, że zarówno poczta, jak i dworzec kolejowy w chwili swojego powstania nie leżały na terenie Opola. Liczące niespełna 8 tysięcy mieszkańców miasto kończyło się znacznie wcześniej. Po co więc budować pocztę poza miastem? Bo było z niej blisko do dworca i nabierającej na znaczeniu kolei, którą transportowano nie tylko ludzi, ale i korespondencję, towary oraz pieniądze.

Na jednym z narożników Poczty Głównej w Opolu znajdziesz pomnik przedstawiający jadącego na koniu półnagiego mężczyznę z pochodnią. Powstał on w 1930 roku i upamiętnia wcielonych do wojska pracowników poczty, którzy zginęli podczas I wojny światowej.

Komenda Wojewódzka Policji – tajemnicze miasto pod miastem

Zaledwie kilkadziesiąt metrów od gmachu Poczty Głównej stoi budynek Komendy Wojewódzkiej Policji w Opolu. Dziś nie życzymy Wam kontaktu z tą instytucją, ale nie o niej będziemy tu pisać. Po zakończeniu I wojny światowej ranga Opola zaczęła rosnąć i to właśnie wtedy – w 1922 roku – postanowiono przenieść do niego Niemiecką Dyrekcję Kolei, która do tej pory mieściła się w Katowicach.

Budynek Reichsbahndirektion powstał w ekspresowym tempie i uważany był za jeden z najnowocześniejszych na ówczesne czasy. Posiadał wszystkie niezbędne urządzenia, a nawet własne źródło wody pitnej. Wyposażono go również w automatyczną linię telefoniczną, windy i system gaśniczy, a wszystkie zegary zostały zsynchronizowane i podawały czas z obserwatorium astronomicznego w Berlinie.

To jednak nie wszystko. Z gmachem Niemieckiej Dyrekcji Kolei w Opolu wiąże się też legenda, która ma w sobie bardzo dużo z prawdy. Otóż stawiając go budowniczowie zadbali o stworzenie podziemnego systemu pomieszczeń i korytarzy. Najważniejszy z nich łączył budynek z gmachem Poczty Głównej i Dworcem Głównym, a podobno prowadził też do Banku Rzeszy (dzisiaj mieści się w nim NBP).

Tajemniczym tunelem miały być transportowane pieniądze, kosztowności, ważne dokumenty oraz… ludzie, których miano nie widzieć na zewnątrz.

Filharmonia Opolska – muzyka w dawnej sali balowej

Stolica Polskiej Piosenki nie mogłaby istnieć bez miejsca, w którym wirtuozi prezentują swe umiejętności. Idąc od dworca kolejowego w stronę Rynku zobaczysz po lewej stronie dość charakterystyczny budynek. Mieści się w nim Filharmonia Opolska im. Józefa Elsnera. I choć sama, przynosząca wielkie sukcesy instytucja, powstała w 1952 roku, to budynek jest o kilkadziesiąt lat starszy.

Pod koniec XIX wieku na dawnych terenach należących do Franciszkanów wybudowano Hotel Forms. Miejsce to poza swoją oczywistą funkcją posiadało dużą salę balową, w której organizowano słynne na całą okolicę przyjęcia. II wojna światowa nie oszczędziła hotelu, ale sala balowa uratowała się bez większych zniszczeń. To właśnie w niej powstał najpierw Teatr Miejski, a później przeniesiono do niej nowopowstałą Filharmonię Opolską.

Dziś budynek zachwyca swoim nowoczesnym wyglądem. Możesz też w nim wysłuchać koncertu jednej z najlepszych polskich orkiestr. Jeśli jednak nie jesteś fanem muzyki klasycznej lub nie masz zbyt wiele czasu, to przysiądź choć na chwilę na jednej z pobliskich ławek i obejrzyj pokaz fontanny multimedialnej.

Opolska Nike i Armata z Ułanem

Długo się zastanawialiśmy, czy uwzględniać to miejsce w naszym przewodniku po centrum Opola. Zdecydowaliśmy się jednak to zrobić. Nie dla jego walorów turystycznych, a z powodu tego, co mówi o historii tych ziem.

Tuż przy filharmonii znajdują się dwa pomniki. Pierwszy to monumentalny, mierzący 15 metrów betonowy pomnik, noszący potoczną nazwę „Opolska Nike„. Upamiętnia on bojowników poległych w powstaniach śląskich. Trzeba też przypomnieć, że jedna z najkrwawszych bitew III powstania śląskiego toczyła się w okolicy Góry Świętej Anny. To tylko kilkanaście kilometrów w linii prostej od Opola. O znaczeniu tych walk świadczy chociażby fakt, że zostały upamiętnione tablicą umieszczoną na Grobie Nieznanego Żołnierza w Warszawie.

Drugi pomnik, znacznie mniejszy, „Bronimy Swego Opolskiego” przedstawia armatę z lufą w kształcie Wieży Piastowskiej i stojącego ułana. Ten dotyczy czasów znacznie nam bliższych, bo końcówki XX wieku. Co? Przecież nie było wtedy żadnej wojny w Polsce. Wojny nie, ale w 1999 roku nastąpił podział administracyjny Polski. Z dotychczasowych 49 województw stworzono 16 nowych obejmujących większe obszary. Podczas prac nad reformą terytorialną zastanawiano się, czy Opole trafi do województwa dolnośląskiego czy śląskiego. Tylko dzięki zjednoczeniu i determinacji mieszkańców zachowano województwo opolskie.

Rynek – aleją gwiazd idziemy

Choć o Rynku w Opolu można powiedzieć, że przypomina swoim układem większość tego typu miejsc, to kryje on w sobie niejedną tajemnicę.

Po pierwsze, Rynek w Opolu wybudowano z dużym rygorem architektonicznym. Każda ze znajdujących się na nim parcela musiała mieć dokładnie 14 łokci szerokości i 74 długości (około 8,5 x 42 m). Co więcej, kamienice ustawione przy nim były jednostronne – na swoich tyłach posiadały zielone podwórka.

Część kamienic pomiędzy ulicami Zamkową i Młyńską została postawiona na dawnym cmentarzu z okresu XIII i XIV wieku. Mieścił on ponad 400 grobów i przynależał do nieistniejącego już dzisiaj kościoła.

Jak na Stolicę Polskiej Piosenki przystało w części opolskiego Rynku będącej przedłużeniem ul. Krakowskiej znajduje się Aleja Gwiazd Polskiej Piosenki. Zobaczysz tam gwiazdy upamiętniające m.in. Annę Jantar, Czerwone Gitary, Perfect, Irenę Jarocką czy obecnego polityka, a kiedyś lidera zespołu Piersi – Pawła Kukiza.

Ratusz – Opole we włoskim stylu

Już w XIV wieku postanowiono wybudować na Rynku w Opolu ceglany Ratusz, który miał służyć włodarzom miasta. W późniejszych latach dobudowano mu wieżę z zegarem i dzwonem. Niestety początek XIX wieku przyniósł duży pożar, który spowodował poważne zniszczenia Ratusza.

Podjęto wtedy decyzję o odbudowie Ratusza i jego modernizacji. To właśnie w tamtym czasie nadano temu budynkowi styl włoskiego renesansu. Przy budowie wzorowano się na Palazzo Vecchio z Florencji. Piękny budynek zdobił miasto aż do lat 30-tych XX wieku. To wtedy w wyniku prowadzonych remontów 14 lipca 1934 roku tuż po godzinie 21:00, gdy wybrzmiały ostatnie dźwięki ratuszowego dzwonu, rozległ się ogromny huk, a potem Rynek i okoliczne ulice spowiły kłęby dymu. Spękana wieża ratuszowa runęła, na szczęście grzebiąc pod sobą wyłącznie sprzęty miejskich rajców.

Długo zastanawiano się, czy odbudować wieżę w stylu włoskim, który mocno już się architektom przejadł. Dopiero konserwator zabytków podjął decyzję o nadaniu jej takiego wyglądu, jaki miała wcześniej. I dobrze.

Mury miejskie – poczuj się jak obrońca Opola

Pod koniec XIII wieku książę Bolesław I Opolski postanowił zabezpieczyć Opole przed najazdami. W tym celu rozkazał zamienić drewniane obwarowania otoczone fosą na porządne mury miejskie. Po wybudowaniu miały one długość prawie 2 kilometrów i otaczały dzisiejsze Stare Miasto. W mury wbudowano 5 bram miejskich, którymi do Opola mogli dostać się przejeżdżający tędy kupcy.

Pierwszym poważnym zagrożeniem dla murów miejskich Opola, o jakim wspominają kroniki, był król polski Władysław Jagiełło, który oblegał dzisiejszą Stolicę Polskiej Piosenki w 1395 roku. Potem wielokrotnie obwarowania przyczyniły się do ochrony miasta. Ich smutny koniec wieszczyły wieki XVII i XVIII z wojną trzydziestoletnią i najazdami Szwedów. Całej sprawy dopełniły lata 1819-1848, kiedy to postanowiono rozebrać mury miejskie w Opolu.

Dzisiaj możesz wejść na odrestaurowany kawałek murów miejskich, choćby tych przy katedrze opolskiej i poczuć się jak obrońca miasta. Tym bardziej, że tuż obok znajduje się odrestaurowana Baszta Artyleryjska. Pozostałe fragmenty znajdziesz przy ulicach: Rzemieślniczej, Łangowskiego, Księcia Władysława II Opolczyka oraz placach: Mały Rynek i Kopernika.

Dwa Zamki – czyli, co zostało z opolskich warowni

Opole posiadało aż dwa zamki. Pierwszy – Zamek Piastowski – wzniesiony był na Wyspie Pasieka, którą okalają wody Odry i Kanału Młynówka. Jego budowę rozpoczął w 1228 roku książę Kazimierz I Opolski. Na miejsce postawienia warowni wybrał dawną osadę z VIII wieku, rozbudowaną przez Piastów za czasów panowania Mieszka I.

Zamek Piastowski dzielnie opierał się kolejom losu aż do XIX wieku, kiedy to podjęto decyzję o jego rozebraniu. Po dawnej warowni została tylko dumnie wznosząca się nad dzisiejszym Urzędem Wojewódzkim Wieża Piastowska.

Drugi z opolskich zamków nosi nazwę Zamek Górny. Jego pozostałości w formie kwadratowej wieży znajdziesz przy ulicy Księcia Władysława II Opolczyka. O tym, kiedy powstał, są różne teorie. Jedna z nich mówi nawet, że był starszy od Zamku Piastowskiego – choć raczej jest to nieprawdą. Najprawdopodobniej wybudował go niedoszły król Polski książę Władysław Opolczyk. Zamek służył Piastom opolskim aż do śmierci ostatniego z nich księcia Jana II Dobrego. Potem popadał z coraz większą ruinę, aż pozostała tylko wieża. Dzisiaj po rewitalizacji i przeprowadzeniu prac archeologicznych pozostałości Zamku Górnego w Opolu można zwiedzać.

Przy dawnym Zamku Piastowskim znajduje się Staw Zamkowy. Latem możesz odpocząć nad jego brzegami i obejrzeć multimedialne pokazy fontann, a zimą pojeździć na łyżwach.

Muzeum Śląska Opolskiego

Już w 1900 roku w Opolu otworzono Muzeum Miejskie w Opolu. Od tego czasu placówka ta rozwijała się nieustannie. 32 lata po uruchomieniu uzyskało status muzeum regionalnego i przeniosło się do pięknych budynków byłego kolegium jezuickiego. W 1950 roku zmieniono nazwę muzeum na obecną – Muzeum Śląska Opolskiego.

Dzisiaj można podziwiać w nim bardzo interesujące wystawy:

  • Pradzieje i wczesne średniowiecze Opolszczyzny
  • Opole – gród, miasto stolica regionu
  • Etnografia Opolszczyzny: tradycja i zmiana
  • W kręgu farmacji
  • Ceramika górnośląska
  • Galeria malarstwa polskiego XIX i XX wieku.

Muzeum Śląska Opolskiego, ul. Mały Rynek 7
Godziny otwarcia: od wtorku do niedzieli 9:30-17:00 z przerwą od 12:00 do 13:00 (poniedziałki nieczynne)
Ceny biletów: normalny 10 zł, ulgowy 6 zł

Muzeum Polskiej Piosenki – w świecie dobrej muzyki

Jak dla nas, jedną z największych atrakcji Opola jest mieszczące się przy sławnym opolskim Amfiteatrze Muzeum Polskiej Piosenki. Mikołaj wprost nie chciał wychodzić i stwierdził, że mógłby zostać w tym miejscu cały dzień, a może i weekend.

Muzeum Polskiej Piosenki powstało w 2016 roku i jest w pełni multimedialne. Przy wejściu otrzymujesz słuchawki i zestaw sterujący. Przy ich pomocy spacerując pośród ścian zapełnionych monitorami, możesz posłuchać chyba wszystkich największych polskich hitów. I to nie tylko najnowszych, ale nawet tych sprzed stu lat. Zabawa jest przednia – a to tylko początek.

Zwiedzając Muzeum Polskiej Piosenki w Opolu dowiesz się też wielu ciekawostek o naszych rodzimych artystach, kulisach powstawania piosenek i tym, co nieuchwytne dla kamer. Jeszcze Ci mało? To zajrzyj do budek nagraniowych i spróbuj swoich sił w wokalu. Ale uważaj – nagrany utwór trafi na Twojego maila.

Muzeum Polskiej Piosenki, ul. Piastowska 14A, Opole
Godziny otwarcia: od wtorku do niedzieli 10:00-18:00 (poniedziałek nieczynne)
Ceny biletów: normalny 25 zł, ulgowy 18 zł

Wenecja Opolska – spokojne życie nad kanałem

Jeśli zmęczysz się zwiedzaniem Stolicy Polskiej Piosenki, to koniecznie zajrzyj do Wenecji Opolskiej i przespaceruj się alejkami wzdłuż Kanału Młynówka. Miejsce to nadaje się doskonale do wypoczynku i rekreacji. Latem lekki chłód bijący ze starego koryta Odry i cień drzew dają ukojenie od upału.

Wzgórze Akademickie – z historią św. Wojciecha w tle

W Stolicy Polskiej Piosenki znajdziesz miejsce, które od wieków związane było z walką z pogaństwem i zabobonami, a dzisiaj jest centrum naukowym Opola. Na Wzgórzu Akademickim – zwanym też Wzgórzem Wojciechowym, Dominikańskim czy Klasztornym – mieści się dzisiaj Uniwersytet Opolski. W jego budynku znajduje się Muzeum Uniwersyteckie, do którego jednak nie mieliśmy okazji zajrzeć.

Zaciekawiły nas jednak okoliczne tereny. I dla jasności, nie mówimy tu o pobliskiej galerii handlowej. To właśnie pomiędzy nią a zabudowaniami Uniwersytetu znajdziesz Skwer Artystów. Wśród zieleni dającej wytchnienie od słońca zobaczysz tam rzeźby sławnych ludzi. Możesz przysiąść na ławce z Agnieszką Osiecką czy Markiem Grechutą, spojrzeć w oczy Czesławowi Niemenowi lub powspominać teksty Starszych Panów.

Po drugiej stronie budynku na dziedzińcu uniwersyteckim znajduje się natomiast studnia czerpiąca wody ze źródła, w którym ponoć w X wieku św. Wojciech chrzcił „niewiernych słowiańskich pogan”.

Kawałek dalej odnajdziesz ustawione w równym szyku przy alejce muzy „Cztery Pory Roku„. Rzeźby te pochodzą z 1753 roku i są dziełem Henryka Hartmanna.

Kościół NMP Bolesnej – najstarsza w Opolu parafia rzymsko-katolicka

Na Wzgórzu Akademickim znajdziesz również najstarszy w Opolu kościół parafialny. Nosi on wezwanie NMP Bolesnej, choć wielu mieszkańców używa jego starej nazwy – Kościół na Górce. Podobno już w X wieku, tuż po odwiedzinach tego miejsca przez św. Wojciecha, powstał tu drewniany kościół.

Gdy będziesz w środku, zwróć uwagę na obraz znajdujący się na ołtarzu głównym. Powstał on w XVII wieku i przedstawia spotkanie św. Wojciecha z księciem Jerzym na tle ówczesnego Opola (rok 984). Innym ważnym zabytkiem jest tryptyk z XIV wieku czy Kaplica Częstochowska z czasów króla Jana Kazimierza.

Z Kościołem na Górce związana jest także legenda. Mówi ona, że pod podłogą świątyni spoczywają szczątki bł. Hermana – dominikanina mistyka, który w XIII wieku chrystianizował Śląsk. Czy tak jest naprawdę? Część historyków przychyla się do tego stwierdzenia, lecz większość twierdzi, że bł. Herman zmarł i został pochowany we Fryzaku – austriackim mieście w okolicach Grazu.

Kościół św. Trójcy – Franciszkanie i 8 władców

Inną wartą odwiedzenia świątynią w Opolu jest znajdujący się niedaleko Rynku Kościół św. Trójcy. Jego początki datowane są na XIII-XIV wiek, kiedy to książę Władysław I sprowadził do miasta franciszkanów. Od tego czasu kościół wielokrotnie rozbudowywano. Przez około 100 lat był w posiadaniu protestantów.

Dzisiaj możesz w nim podziwiać m.in.: pierwotne sklepienie gotyckie, XVIII-wieczną oprawę zabytkowych organów czy XVIII-wieczne wejście od Placu Wolności. A jeśli będzie Ci jeszcze mało, to wiedz, że w podziemiach Kościoła św. Trójcy w Opolu spoczywa 8 wielkich książąt, wśród których chyba najznamienitszym jest Władysław Opolczyk. To ten książę, który ufundował klasztor oo. paulinów w Częstochowie.

Katedra Opolska – najwyższa budowla Stolicy Polskiej Piosenki

Podobno pierwszy kościół, który znajdował się na miejscu dzisiejszej Katedry w Opolu, ufundował w 1005 roku król Polski Bolesław Chrobry (wtedy jeszcze książę Polski i Czech). Obecna świątynia pochodzi z XV wieku, a jej wieże wznoszące się na 73 metry czynią z niej najwyższy budynek w Opolu (wyższe są tylko kominy przemysłowe).

W Katedrze w Kaplicy Piastowskiej znajdziesz sarkofag ostatniego opolskiego księcia piastowskiego Jana II Dobrego. Człowiek ten za swojego życia znacznie powiększył ziemie księstwa opolskiego, tak że obejmowały prawie cały Górny Śląsk.

Jeśli chcesz, możesz już teraz wybrać się na zwiedzanie opolskiej Katedry. Wystarczy, że klikniesz na ten link.

Bardzo żałujemy, że mogliśmy zostać w Opolu tylko jeden dzień. Jest tam znacznie więcej ciekawych miejsc do odwiedzenia, do których mieliśmy nadzieję zajrzeć. Ale przecież nic straconego. Gdy odwiedzimy ponownie Stolicę Polskiej Piosenki, przygotujemy dla Ciebie drugą część przewodnika po tym niesamowicie ciekawym mieście.

8 Comments

  1. Jak to mówią, tak blisko, a tak daleko 😀
    Ciekawy przewodnik i bardzo chętnie z niego skorzystam w najbliższej przyszłości 🙂

  2. studiowałam 2 lata w Opolu na podyplomówce, ale bardzo wtedy Opole wydawało mi się smutne i zupełnie nie mogłam tego zrozumieć , bo urokliwych miejsc ma mnóstwo, Niestety niewiele zdjęć zachowane mam z tych wyjazdów , bo i czasu na zwiedzanie było niewiele

  3. Joanna Lisowska

    Dzięki za ten wpis. Przyznam, że z Opolem nie było mi do tej pory po drodze, ale myślę już o nim od dawna. Teraz już wiem, ile jest tam do zobaczenia.

Powiedz nam, co sądzisz o tym artykule