Często słyszymy: „W Warszawie nie ma nic ciekawego, bo Niemcy i Rosjanie zniszczyli ją w czasie II wojny światowej” albo „Warszawa jest za droga”. Postanowiliśmy to sprawdzić. Poznaj na nowo centrum Warszawy widziane okiem przechodnia.
Szklane domy w centrum Warszawy
Nasz spacer zaczynamy od miejsca, które chyba każdy zna. Dzisiaj kolejowy Dworzec Centralny w Warszawie już raczej nikogo nie zachwyca, ale może być świetnym punktem orientacyjnym. No i łatwo się do niego dostać z każdego miejsca. To właśnie wokół tego miejsca powstawały pierwsze w centrum Warszawy „szklane domy” – biurowce, hotele czy pasaże handlowe.
Gdy Polską targały przemiany ustrojowo-gospodarcze, naprzeciw Dworca Centralnego wybudowano centrum LIM. Nic Ci to nie mówi? To budynek, w którym uruchomiono pierwszy w Europie Środkowo-Wschodniej hotel największej na świecie sieci Marriott. Na najwyższym piętrze znajduje się apartament prezydencki o powierzchni 200 m2, w którym noc kosztuje 7.500 zł.
Niewielu wie, że w budynku centrum LIM w 1994 roku udostępniono po raz pierwszy „zwykłym” Polakom zasoby Internetu. Mogli oni dzięki niedoszłemu prezydentowi kraju Stanisławowi Tymińskiemu korzystać z forów dyskusyjnych, prowadzić telekonferencje czy grać on-line.
Pałac Kultury i Nauki
Tuż obok Dworca Centralnego na Placu Defilad stoi najwyższy w Polsce budynek – Pałac Kultury i Nauki. Wznosi się on na wysokość 237 metrów. Na 30 poziomie znajduje się taras widokowy, z którego z wysokości 114 metrów można podziwiać panoramę Warszawy. Przyjemność ta kosztuje 20 zł.
Pomysłodawcą budowy tego drapacza chmur był nie kto inny jak Józef Stalin. Radziecki dyktator stwierdził, że będzie to dar narodu radzieckiego dla narodu polskiego. Podobne budynki powstały w innych socjalistycznych stolicach (np. w Rydze). Trwająca 3 lata budowa była ogromną inwestycją, przy której pracowało ok. 8000 robotników. Specjalnie dla nich wybudowano na Bemowie osiedle drewnianych domów, któremu nadano nazwę „Przyjaźń”. Również i ono jest dzisiaj atrakcją Warszawy.
Chmielna
Jeśli jesteś głodny, to zupełnie tak jak przed II wojną światową możesz wybrać się do jednej z knajpek mieszczących się przy ulicy Chmielnej. My lubimy kuchnię gruzińską, więc czasami odwiedzamy restaurację mieszcząca się pod adresem Chmielna 5.
Pod koniec XIX wieku wybudowano tam pawilon restauracyjny dla Grand Hotelu Garni. Co prawda, został on zniszczony w 1944 roku podczas Powstania Warszawskiego, ale odbudowano go po wojnie. Przez wiele lat miejsce to nazywane „pałacykiem” było siedzibą Towarzystwa Przyjaciół Sztuk Pięknych oraz znanego Kabaretu pod Egidą.
Tuż obok mieści się Pracownia Obuwnicza Jan Kielman i syn. Może nie byłoby w tym nic ciekawego, gdyby nie to, że jest to jedno z najstarszych działających nieprzerwanie przedsiębiorstw warszawskich. Buty w tym zakładzie zamawiało wiele sławnych osób, m.in. Charles de Gaulle, Jan Kiepura czy Adolf Dymsza. Firma ta jest uważana za najstarszy działający zakład szewski w Polsce. Co więcej, uznana została za jedną z tysiąca najlepszych, ekskluzywnych i elitarnych marek w Europie. Jeśli zainteresowała Cię historia rodziny Kielmanów, to zajrzyj tutaj.
Gmach Warszawskiego Towarzystwa Wioślarskiego
Na ulicy Foksal, będącej jakby przedłużeniem Chmielnej, znajduje się siedziba najstarszego stowarzyszenia sportowego w Polsce. Warszawskie Towarzystwo Wioślarskie zostało utworzone w 1878 roku, a w 1897 roku znalazło swoje miejsce przy ulicy Foksal 19. Jego członkami byli m.in. Bolesław Prus i Henryk Sienkiewicz.
Fundatorem budynku został ówczesny prezes stowarzyszenia hr. Ksawery Branicki, któremu przez kolejne 23 lata Towarzystwo zwracało zaciągnięty dług. Gdy już dotrzesz pod ten budynek, zwróć uwagę na znajdującą się na elewacji figurę przedstawiającą kobietę z trójką dzieci stojących w łodzi. Dama symbolizuje Polskę w otoczeniu trzech zaborców, natomiast łódź płynąca po Wiśle to dążenie kraju do niepodległości.
Pałac Przeździeckiego
Dosłownie kawałek dalej, przy ulicy Foksal 6, stoi wybudowany w 1879 roku pałac hr. Konstantego Przeździeckiego. Ten znany mecenas sztuki był również założycielem warszawskiego Pogotowia Ratunkowego. Posiadał również duże prywatne zbiory księgarskie, które udostępnił wszystkim chętnym w specjalnie dobudowanym do pałacu skrzydle.
Obecnie budynek należy do Klubu Dyplomatycznego Ministerstwa Spraw Zagranicznych, a jego wygląd różni się od pierwotnego. Jego przebudowa, a właściwie odbudowa wiązała się z dużym pożarem, który miał miejsce w 1939 roku.
Pałac Zamoyskich w centrum Warszawy
Na końcu ulicy Foksal znajduje się chyba najbardziej okazały z budynków – Pałac Zamoyskich. Został on wybudowany w 1877 roku w pięknych ogrodach spacerowych. Pałac Zamoyskich uważany jest za jeden z najpiękniejszych w Warszawie przykładów budowli rezydencyjnych.
Od głównej ulicy oddziela go pięknie zdobiona brama, przez którą wjeżdżały kiedyś powozy. Obecnie należy on do Stowarzyszenia Architektów RP, a w jego wnętrzach mieści się modna restauracja Endorfina. Jeśli chcesz zatrzymać się w Warszawie na dłużej, możesz w Pałacu Zamoyskich wynająć jeden z luksusowych apartamentów.
Biblioteka Ordynacji Krasińskich
Kolejny budynek, na który chcemy zwrócić Twoją uwagę, znajduje się przy ulicy Okólnik 9. Wybudowano go na początku XX wieku i miał być reprezentacyjną siedzibą mocno już rozrośniętej Biblioteki Ordynacji Krasińskich.
Mimo, że zbiory udostępniono w tym miejscu już w 1914 roku, to ostateczny finał budowy i uroczyste otwarcie miało miejsce w 1930 roku. Warszawiacy niestety niezbyt długo mogli nacieszyć się przeglądaniem bogatej kolekcji. Już na początku II wojny światowej zniszczeniu uległa czytelnia i część wystawy. Całości dopełnił pożar wzniecony przez Niemców w 1944 roku. Zniszczono wtedy bezpowrotnie kilkaset tysięcy rękopisów, starodruków, inkunabułów oraz grafik i map.
Jeśli stojąc przed Biblioteką Ordynacji Krasińskich spojrzysz w górę, to zobaczysz napis: „Amor Patriae Nostra Lex”. Jest to dewiza rodu Krasińskich, którą można przetłumaczyć jako: „Miłość ojczyzny naszym prawem”.
Pałac Gnińskich
Również przy ulicy Okólnik wznosi się przepiękny Pałac Gnińskich. Często nazywa się go zamkiem, ale nie jest to właściwe. Wybudowany na przełomie XVII i XVIII wieku budynek miał być jedynie niewiele znaczącą oficyną dla będącego w projekcie większego przedsięwzięcia. Niestety, a może i dobrze, nie doszło ono do skutku i to, co miało być tylko przybudówką, stało się pałacem. I musimy stwierdzić całkiem ciekawym.
Budynek ten już opisywaliśmy, gdy zachęcaliśmy Cię do odwiedzenia warszawskich muzeów. Mieści się w nim bowiem Muzeum Fryderyka Chopina.
Dom Leopolda Staffa w centrum Warszawy
Spod Pałacu Gnińskich ruszyliśmy ulicą Ordynacką w kierunku Nowego Światu. To właśnie u zbiegu tych ulic znajduje się niepozorny budynek, który większość ludzi omija nawet na niego nie zerkając. No chyba, że mają coś do załatwienia w aptece.
Zwróć jednak uwagę na zamontowaną na nim tablicę. Informuje ona, że to właśnie tam mieszkał jeden z najwybitniejszych polskich twórców okresu Młodej Polski – Leopold Staff. Mówiono o nim, że jest „pomnikiem polskiej poezji”. Nie tylko nasi rodacy doceniali jego dzieła. W 1950 roku został nominowany do Literackiej Nagrody Nobla.
Pałac Andrzeja Zamoyskiego
Przy ulicy Nowy Świat mieści się największa XIX-wieczna kamienica w Warszawie. Fundatorem tego budynku był znany w tamtych latach działacz na rzecz rozwoju rolnictwa, założyciel Żeglugi Parowej na Wiśle i przewodniczący Towarzystwa Kredytowego Ziemskiego – Andrzej Zamoyski.
Kamienica, nazywana też pałacem lub domem interesów, była świadkiem wielu zdarzeń. W 1863 roku z jej okien próbowano dokonać zamachu na rosyjskiego namiestnika Fiodora Berga. Próba ta nie udała się, a niedoszła ofiara kazała splądrować i zniszczyć wnętrza budynku. Tak dokonał żywota fortepian Fryderyka Chopina, na którym nasz wielki kompozytor grał, będąc uczniem Konserwatorium Warszawskiego.
Okres międzywojenny dał temu miejscu chwilę oddechu, choć ilości tajemnic, które obiegały pokoje Pałacu Andrzeja Zamoyskiego, chyba nikt nie zliczy. Mieściły się bowiem w nim biura Ministerstwa Spraw Wewnętrznych. Natomiast w 1939 roku podczas działań wrześniowych znajdowało się tam Dowództwo Obrony Warszawy.
Pałac Staszica
I tak doszliśmy do zbiegu ulic Nowy Świat i Krakowskie Przedmieście. Łączą się one, tworząc spory plac. W jego centralnej części w 1830 roku ustawiono pomnik naszego największego astronoma – Mikołaja Kopernika. Za jego plecami znajduje się okazały budynek. Jest to wzniesiony w latach 1820-1823 Pałac Staszica.
Miejsce to od początków swojego istnienia związane było z nauką. Tuż po jego wybudowaniu swoją siedzibę miało tam Towarzystwo Królewskie Warszawskie Przyjaciół Nauk. Kiedy car zdecydował o jego rozwiązaniu, w Pałacu Staszica urządzono Akademię Medyko-Chirurgiczną, a potem Gimnazjum Męskie.
Po II wojnie światowej budynek trafił w ręce Polskiej Akademii Nauk, a około 30 lat temu częściowo po raz kolejny zajęło go Towarzystwo Naukowe Warszawskie. Jeśli Pałac Staszica spodobał Ci się z zewnątrz, wejdź też na chwilę do środka. Na wystawionych tam gablotach można przeczytać wiele ciekawych informacji.
Teatr Polski im. Arnolda Szyfmana
Zanim ruszysz dalej Krakowskim Przedmieściem, proponujemy Ci zajrzeć w jeszcze jedno miejsce. Powstało ono dzięki zdawałoby się nierealnej wizji młodego (27 lat), świeżo upieczonego doktora filozofii – Arnolda Szyfmana.
Był rok 1909. Wszystkie teatry warszawskie były rządowe i wystawiały mało ciekawe i źle przygotowane sztuki. Arnold Szyfman postanowił to zmienić. Blisko cztery lata trwało zbieranie funduszy i budowa nowej sceny. Dobór zespołu, ambitne przedstawienia i zerwanie z dotychczasowymi przyzwyczajeniami teatrów rządowych przyniosły oczekiwany efekt. Nie minęło dużo czasu, a Teatr Polski został okrzyknięty pierwszą sceną kraju.
Późniejsze losy Teatru Polskiego były zagmatwane i nie dużo brakowało do jego zamknięcia. Na szczęście tak się nie stało i dzisiaj pod kierownictwem Andrzeja Seweryna świętuje on kolejne sukcesy.
Jako ciekawostkę dodamy jeszcze, że Teatr Polski znajduje się na prestiżowej Trasie Bałtyckiej Europejskiego Szlaku Teatrów Historycznych, który łączy budynki Polski, Litwy, Łotwy i Estonii.
Kościół św. Krzyża
Spod Teatru Polskiego wróciliśmy pod pomnik Mikołaja Kopernika i ruszyliśmy dalej. Po lewej stronie Krakowskiego Przedmieścia wznosi się jeden z najważniejszych kościołów w Warszawie. Można go poznać po dwóch wysokich wieżach i figurze Chrystusa uginającego się pod krzyżem.
Kościół św. Krzyża wzniesiono w XVII wieku na miejscu drewnianej kaplicy postawionej jeszcze w 1510 roku na obrzeżach Warszawy. Od tego czasu jego znaczenie ciągle rosło, aż w końcu stał się on świątynią narodową. To z niej w swoją ostatnią drogę wyruszali Stanisław Moniuszko, Karol Szymanowski czy książę Józef Poniatowski.
W jego wnętrzach znajdziesz też liczne epitafia, w tym dwie tablice informujące o tym, że swoje miejsce spoczynku znalazły w warszawskim Kościele św. Krzyża serca Fryderyka Chopina oraz Władysława Reymonta.
Pałac Czapskich w centrum Warszawy
Kolejna budowla w centrum Warszawy, na którą chcemy zwrócić Twoją uwagę, znajduje się dosłownie kilkadziesiąt metrów od Kościoła św. Krzyża. Idąc Krakowskim Przedmieściem zaraz za ulicą Romualda Traugutta spójrz w lewo. Ukryty za pięknie zdobioną bramą stoi Pałac Czapskich.
Dzisiaj znajduje się w nim Akademia Sztuk Pięknych, ale przez wiele wieków mieszkało tam sporo znanych postaci. Wspomnimy chociażby: Stefana Małachowskiego (marszałka Sejmu Czteroletniego i marszałka Trybunału Głównego Koronnego), Zygmunta Krasińskiego (jednego z największych poetów polskiego romantyzmu) czy Edwarda Raczyńskiego (najstarszego i najdłużej żyjącego Prezydenta RP).
Kiedy staniesz przed gmachem Pałacu Czapskich zwróć uwagę na pomnik jeźdźca na koniu. Przedstawia on Bartolomeo Colleoniego, który zasłynął m.in. niesamowitym wyczynem, którego dokonał w 1439 roku. Będąc dowódcą wojsk weneckich, postanowił przetransportować flotę składającą się z ponad 30 jednostek z Zatoki Weneckiej na Jezioro Garda. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie to, że nie są one połączone żadnym ciekiem wodnym. Okręty transportowano przy użyciu drewnianych walców. Do tej czynności wykorzystano 2000 wołów, wysadzano skały, poszerzano drogi i wzmacniano mosty. Ile to trwało? Tylko 15 dni.
Uniwersytet Warszawski
Naprzeciw Pałacu Czapskich znajdziesz dużą zdobioną bramę prowadzącą na teren jednej z najważniejszych obecnie polskich szkół wyższych – Uniwersytet Warszawski. Jego dzieje były dość burzliwe. Kilkakrotnie był zamykany bądź ograniczano jego działalność, ale zawsze podnosił się niczym feniks z popiołów.
Jeśli chcesz bliżej poznać historię tej szkoły, to zajrzyj do Muzeum Uniwersytetu Warszawskiego, które mieści się w Pałacu Tyszkiewiczów-Potockich. Nie bój się, nie ominiesz go – wystarczy, że poszukasz czterech tytanów wspierających duży balkon. Bilet wstępu dla zwiedzających indywidualnie nie jest wymagany. Możesz też wybrać się z wirtualną wizytą.
Odwiedzając Uniwersytet Warszawski warto zwrócić uwagę na jego główny budynek. Nosi on nazwę Pałacu Kazimierzowskiego, co miało uczcić jego fundatora – króla Jana Kazimierza. Później mieszkali w nim Jan III Sobieski czy August II Mocny. Natomiast Stanisław August Poniatowski umieścił w nim szkołę kadetów. Na jednej z jego oficyn znajdziesz tablicę informującą o koncertach, jakie dawał tam Fryderyk Chopin.
Kościół Sióstr Wizytek
Kolejnym miejscem w centrum Warszawy, na które chcemy zwrócić Twoja uwagę, jest Kościół Opieki św. Józefa Oblubieńca Niepokalanej Bogurodzicy Maryi zwany Kościołem Sióstr Wizytek.
Został on wybudowany w XVIII wieku, aby umożliwić dostępność wiernym, którzy nie mieścili się w poprzednim budynku, wchłoniętym przez zabudowania klasztorne. Poza ciekawie prezentującą się fasadą wartym do zobaczenia jest niewątpliwie oryginalna ambona w kształcie łodzi.
To w tej świątyni lubił grywać na organach młody Fryderyk Chopin. Niestety, instrument nie zachował się do naszych czasów. Inną znamienitą osobą związaną z Kościołem Sióstr Wizytek był ks. Jan Twardowski, którego twórczość ciągle jest żywa pośród nas. Na pewno znasz jego najpopularniejsze słowa: „Śpieszmy się kochać ludzi – tak szybko odchodzą.” Ławeczkę, na której siedzi ksiądz-poeta, odnajdziesz bez trudu.
Pałac Potockich
Na Krakowskim Przedmieściu pod numerem 15 znajdziesz kolejny piękny warszawski pałac. I choć zbudowała go rodzina Czartoryskich, to nosi on nazwę rodu swojego ostatniego przedwojennego właściciela – Potockiego.
Miejsce to przez wieki przesiąkało sztuką. Remonty wykonywali najznamienitsi architekci, a kolejni właściciele gromadzili coraz to bogatsze zbiory. To właśnie w Pałacu Potockich po raz pierwszy pokazano dzieło Jana Matejki „Hołd Pruski”, wystawiono tam też jego „Bitwę pod Grunwaldem”.
Chciałoby się przenieść w tamte lata i podziwiać piękne wystawy organizowane w Pałacu Potockich. Tym bardziej, że wielu dzieł, które mieściły te wnętrza, już nigdy nikt nie zobaczy. W sierpniu 1944 roku Niemcy podpalili budynek wraz ze wszystkim, co w nim było. Z dymem poszły obrazy, rzeźby, historyczne zdobienia oraz wiele innych dzieł artystycznych. Dzisiaj w Pałacu Potockich mieszczą się biura Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego.
Pałac Prezydencki
Kolejny z okazałych budynków mieszczących się przy Krakowskim Przedmieściu miał wielu właścicieli i wiele nazw. Wspomnimy chociażby takie jak: Koniecpolskich (budowniczych tej siedziby), Radziwiłłów, Lubomirskich, Namiestnikowski czy Rady Ministrów.
Obecna nazwa tego największego pałacu w Warszawie związana jest z jego funkcją, którą pełni od 1994 roku. Pałac Prezydencki jest oficjalną siedzibą Prezydenta RP. To właśnie w nim podpisano takie dokumenty jak: Konstytucję RP, przystąpienie Polski do NATO, wejście do Unii Europejskiej czy Traktat Lizboński.
Ciekawostką jest fakt, że przez pewien czas na przełomie XVIII i XIX wieku Pałac Prezydencki został zamieniony w… teatr. To właśnie tam występował Wojciech Bogusławski, uważany za twórcę polskiego teatru. Tam również swój pierwszy publiczny koncert dał Fryderyk Chopin (miał wtedy 8 lat).
Kościół Wniebowzięcia NMP i Św. Józefa
Tuż za budynkiem Pałacu Prezydenckiego stoi kolejna świątynia, na którą chcemy zwrócić Twoją uwagę. Jest to postawiony dla zakonu Karmelitów Bosych kościół Wniebowzięcia NMP i św. Józefa. Jego budowa trwała aż 74 lata, a powodem dla którego tak się wlokła, był brak funduszy.
Po powstaniu styczniowym zakon rozwiązano, a świątynię przejęło seminarium duchowne, które jest właścicielem kościoła do dzisiaj. Warto zajrzeć do wnętrz tej budowli i obejrzeć piękne zdobienia oraz bardzo ciekawy rokokowo-barokowy ołtarz. Na rangę jaką Kościół Wniebowzięcia NMP i św. Józefa ma w Warszawie, wskazuje to, że po II wojnie światowej pełnił on rolę prokatedry.
Kościół św. Anny
Idąc dalej w kierunku Zamku Królewskiego miniesz ukryty wśród zieleni najstarszy pomnik w Warszawie (nie licząc Kolumny Zygmunta). Przedstawia on Matkę Boską Passawską i został postawiony na pamiątkę zwycięstwa Jana III Sobieskiego w Bitwie pod Wiedniem.
Po kilku krokach od pomnika staniesz przed jednym z najstarszych warszawskich kościołów – świątynia nosi wezwanie św. Anny. Został on wybudowany dla zakonników z bractwa bernardynów (franciszkanów o surowej regule) sprowadzonych do Warszawy w 1454 roku.
Dziś Kościół św. Anny jest świątynią duszpasterstwa akademickiego. Po wejściu do wnętrza oczarują Cię malowidła i zdobienia. Pamiętaj też, aby zwrócić uwagę na znajdujące się nad wejściem organy. Po wyjściu możesz jeszcze wdrapać się na dzwonnicę, na której mieści się taras widokowy. Przyjemność ta kosztuje 10 zł.
Teatr Wielki w Warszawie
W celu zobaczenia kolejnej atrakcji w centrum Warszawy skieruj się w ulicę Senatorską. Po chwili znajdziesz się przed okazałym budynkiem. Jest to gmach Teatru Wielkiego. Wybudowano go w latach 1825-1833.
Mimo iż w czasie II wojny światowej został prawie całkowicie zniszczony, dzięki szybkiej odbudowie możemy go dzisiaj podziwiać w pełnej okazałości. Jeśli jesteś miłośnikiem teatru lub opery, to koniecznie wybierz się na jedno z wystawianych w Teatrze Wielkim przedstawień. Będziesz mógł stwierdzić, że widziałeś największą scenę teatralną w Europie.
Jeśli interesuje Cię historia tego miejsca, to polecamy zajrzeć na stronę internetową Teatru Wielkiego i wybrać się w wirtualne podróże w czasie i przestrzeni.
Kościół św. Antoniego Padewskiego
Idąc dalej ulicą Senatorską staniesz przed murem Kościoła św. Antoniego Padewskiego. Wybudowano go w drugiej połowie XVII wieku. Tym, co rzuciło nam się w oczy, były krużganki okalające plac przed kościołem. W ich ścianach umieszczono wiele płyt upamiętniających życie i śmierć znanych osób. Znajdują się tam również tablice wspominające Powstańców Warszawskich i żołnierzy poległych w II wojnie światowej.
Jeśli to Cię nie przekonało, aby zajrzeć do Kościoła św. Antoniego Padewskiego, to wspomnimy jeszcze, że jest on uważany za jedną z najpiękniejszych świątyń reformackich w Polsce. My na podziwianiu tego miejsca straciliśmy prawie godzinę.
Ogród Saski i Grób Nieznanego Żołnierza
Jeśli zmęczył Cię spacer wśród murów, to właśnie w tej chwili nadarza się okazja, aby odpocząć w cieniu drzew. Tuż obok Kościoła św. Antoniego Padewskiego rozciąga się bowiem jeden z warszawskich parków – Ogród Saski. Jego początki sięgają pierwszej połowy XVIII wieku.
Król August II Mocny oraz później August III Sas postanowili, że miejsce to, choć początkowo zaprojektowane jako ogrody przypałacowe, zostanie udostępnione mieszkańcom stolicy jako pierwszy park publiczny Warszawy. Gdy tak się stało, dość szybko zostało uznane przez nich za ulubione miejsce spacerów i wypoczynku.
W poprzednim akapicie wspomnieliśmy o pałacu, do którego przynależał Ogród Saski. Dziś próżno wypatrywać jego świetności. Zniszczony podczas II wojny światowej nie został odbudowany. Choć część jednej z jego ścian jest Ci na pewno znana. Jeśli spojrzysz na stojący na skraju parku Grób Nieznanego Żołnierza, to zauważysz, że jest on tylko częścią większej budowli. Nosiła ona nazwę Pałacu Saskiego i była rezydencją królewską.
Kościół Ewangelicko-Augsburski Świętej Trójcy
Pomiędzy Narodową Galerią Sztuki „Zachęta” a Państwowym Muzeum Etnograficznym wznosi się kopuła bardzo ciekawego kościoła. Jego budowa wiązała się z licznymi protestami, a nawet samosądami. Organizowali je radykalni wyznawcy kościoła rzymsko-katolickiego, aby sprzeciwić się wybudowaniu świątyni protestanckiej w polskiej stolicy.
W końcu w 1781 roku dzięki wstawiennictwu króla Stanisława Augusta Poniatowskiego wybudowano Kościół Ewangelicko-Augsburski Świętej Trójcy. Był to pierwszy protestancki kościół w Warszawie. Doskonałe umiejscowienie świątyni dostrzegli żołnierze Tadeusza Kościuszki, którzy ze szczytu kopuły obserwowali ruchy nieprzyjacielskich wojsk.
Dzisiaj poza funkcjami sakralnymi Kościół Ewangelicko-Augsburski Świętej Trójcy dzięki doskonałej akustyce jest miejscem licznych koncertów. To tam odbywają się takie imprezy jak: Festiwal Muzyki Cerkiewnej, Międzynarodowy Festiwal Muzyki Kameralnej, Festiwal Oper Barokowych czy Międzynarodowy Festiwal Pianistyczny.
Kościół Wszystkich Świętych
Wracając w kierunku początkowego punktu naszego spaceru postanowiliśmy zawadzić o jeszcze jeden kościół. Jego początki mają miejsce w 1856 roku, kiedy to hrabina Gabryjela Zabiełło przekazała swoją rodową posiadłość w darze Zgromadzeniu Księży Misjonarzy. Dodatkowo wypłaciła im kwotę 12000 rubli przeznaczając ją na rozpoczęcie budowy dużej świątyni.
Posiadając takie fundusze Księża Misjonarze wynajęli jednego z najlepszych na tamte czasy architektów – Henryka Marconiego. Ten wzorując się na mieszczącym się w Padwie kościele św. Justyny przygotował projekt i ruszyła budowa. Prace zakończono w 1893 roku.
W 1904 roku na placu przed Kościołem Wszystkich Świętych miała miejsce pierwsza na ziemiach polskich zbrojna demonstracja robotnicza zorganizowana przez PPS. Natomiast podczas II wojny światowej świątynia znalazła się w obrębie getta. Ówczesny proboszcz zaangażował się w pomoc ludności żydowskiej, co było bardzo niebezpiecznym zajęciem. To właśnie dzięki temu w 2017 roku Kościół Wszystkich Świętych w Warszawie jako pierwszy w Polsce otrzymał tytuł House of Life przyznawany przez Międzynarodową Organizację Raoula Wallenberga.
W tym miejscu kończymy ten spacer po centrum Warszawy. Oczywiście nie wyczerpaliśmy wszystkich miejsc wartych uwagi. Śledź nasze tagi Warszawa oraz Okolice Warszawy, a poznasz ich dużo więcej.
Kiedyś czytałam o szklanych domach w powieści, a teraz podziwiam je w realu. Piękne zdjęcia i super ciekawy tekst.??.
Dziękujemy bardzo ?
Dziękuję za przyjemny spacer ulicami Warszawy. Ciężko powiedzieć, kiedy ponownie zawitam w stolicy, więc takie „wirtualne zwiedzanie”, to strzał w 10:)
Miło nam, że mogliśmy zabrać Cię na ten wirtualny spacer po centrum Warszawy.
Oo za darmo! To jedziemy zwiedzać 😀
Koniecznie ?
Ładny zestaw. Ile myślicie czasu na spokojnie trzeba by zrobić taki spacer?
Dzięki. Około 4-5 godzin na spokojnie.
Jestem Krakusem, a więc z Warszawą nigdy nie było mi po drodze ?, choć dziadek Warszawiak (ale wybrał Kraków). ? Rzadko tam bywałam mieszkając w Polsce i przyznam, że nigdy nie przepadałam za naszą stolicą, tym bardziej patrząc na pałac kultury, który dla mnie jest okropny. ? ALE tak, to prawda, jest tam wiele pięknych miejsc, które mogłam sobie tu przypomnieć i poznać nowe + te ciekawostki! W sumie chętnie pochodziłabym sobie po zakamarkach Warszawy i poznała ją na nowo. Dzięki za wpis!
Bardzo lubimy wyszukiwać różne ciekawostki. O Warszawie też myśleliśmy, że jest nie dla nas, a potem nas wciągnęła i pokazała swoje przyjazne oblicze 🙂
Ciekawie spojrzeć na miasto, gdzie się mieszka z perspektywy turysty! ? Niech ta pandemia przejdzie to wreszcie wskoczy się w transport i dotrze do niektórych z nich, bo się stęskniłam. Niby jest się teraz w Wawie, a jakby się nie było ?
My też tęsknimy za tą swobodą. Warszawa zaskakuje ilością ciekawych miejsc, już niedługo pokażemy więcej dzielnic naszej stolicy. Bo warto zobaczyć nie tylko centrum ?