Czy można zwiedzić Oslo za darmo? Na to pytanie nie ma jednoznacznej odpowiedzi, ale na pewno można zobaczyć sporo miejsc nie wydając ani złotówki (a właściwie korony). Przygotowaliśmy dla Was zestawienie 20 darmowych atrakcji, które warto zobaczyć w stolicy Norwegii. Znajdują się w nim ciekawostki, które zadowolą zarówno pasjonatów architektury, jak i natury.
Sofienberg
Nasze zwiedzanie Oslo za darmo zaczęliśmy od dzielnicy Sofienberg. Większość wybudowanych tam budynków pochodzi z lat 90-tych XIX wieku. Obok nich pobudowano sporo placów zabaw dla dzieci, niektóre nawet dość futurystyczne. Ale to nie one przyciągnęły nas w to miejsce ani też pozostałości po Fabryce Margaryny Agra. Nasz cel przybliżyć miał nas do natury.
Ogród Botaniczny
Jedną z głównych darmowych atrakcji norweskiej stolicy jest Ogród Botaniczny. Został on założony w 1814 roku i jest częścią Muzeum Historii Naturalnej Uniwersytetu w Oslo, które opiszemy bliżej w artykule o płatnych atrakcjach miasta.
W Ogrodzie Botanicznym posadzono ponad 7000 gatunków roślin i przygotowano specjalne strefy tematyczne. Zadbano również o osoby niepełnosprawne ruchowo, a nawet niewidomych, dla których przygotowano ogród zapachowy.
Zwiedzanie tego miejsca jest czystą przyjemnością nawet w okresie zimowym, w którym dotarliśmy do stolicy Norwegii. Wycisza i pozwala naładować baterie na dalsze odkrywanie Oslo.
Kościół i park Sofienberg
Po wyjściu z Ogrodu Botanicznego ruszyliśmy dalej poznawać Oslo za darmo. Już po kilkuset metrach stanęliśmy przed otwartym w 1877 roku kościołem św. Zofii. Od chwili powstania zmieniał on wezwanie kilkakrotnie. Najpierw był poświęcony św. Piotrowi, potem Pawłowi, aby w końcu otrzymać imię swojej obecnej patronki.
Miejsce to od lat uważane jest za jedną z najbardziej akustycznych świątyń Oslo i często organizowane są w nim koncerty. Nam niestety nie udało się go zwiedzić od środka, a tym bardziej wysłuchać żadnej melodii, czego trochę żałujemy.
Tuż przy kościele znajduje się spory park, który obecnie jest miejscem spotkań mieszkańców miasta. Nie zawsze jednak tak było. Od 1858 do 1920 roku (a nawet częściowo trochę dłużej) na tym terenie mieścił się… cmentarz. Pochowano na nim około 60.000 osób. Później jednak uznano, że szkoda takiego terenu w centrum miasta i przeniesiono nagrobki na inne nekropolie miejskie, a ten teren przeznaczono pod rekreację.
Grünerløkka
Dzielnica Grünerløkka została wchłonięta przez miasto w połowie XIX wieku. Początkowo była miejscem typowo przemysłowo-robotniczym, jednak z biegiem czasu jej charakter się zmieniał. Dzisiaj uważana jest za jeden z modniejszych rejonów miasta. Jeśli lubicie spacery wśród natury czy street art, a wieczorem spotkania w klubach, to miejsce stworzone dla Was. Poszukiwacze atrakcji spod znaku Oslo za darmo też znajdą tam sporo ciekawych miejsc dla siebie.
Birkelunden Public Park
Jednym z najczęściej i najchętniej odwiedzanych terenów zielonych na terenie miasta jest Birkelunden Public Park. Został założony w drugiej połowie XIX wieku i rozciąga się pomiędzy Kościołem św. Piotra a szkołą. Ten pierwszy wybudowano w 1892 roku i do dzisiaj sprawuje się w nim nabożeństwa oraz prowadzi czynne akcje we współpracy z Armią Zbawienia. Warto zwrócić uwagę na jego strzelistą architekturę oraz dość proste wnętrza.
Jeśli lubicie kupować lub oglądać starocie, to na Birkelunden Public Park warto wybrać się w niedzielę. W 2003 roku otwarto tam bowiem targowisko rzeczy używanych, które cieszy się dużym zainteresowaniem zarówno wśród mieszkańców miasta, jak i przyjezdnych.
Akerselva – spacer wzdłuż brzegów
Przez Oslo przepływa rzeka Akerselva. Norwegowie doskonale potrafią wykorzystać takie miejsca. Wzdłuż brzegów wybudowano szlaki piesze i rowerowe, a w szerszych miejscach znajdują się liczne parki. Nad samą zaś rzeką przerzucono aż 23 mosty, które tak jak i w Polsce zakochani czasami przyozdabiają kłódkami.
Spacer wśród szmeru wody i szelestu liści ukoi każdą nakręconą współczesnym tempem życia osobę. Miejsce to uwielbiają też rodzice z dziećmi, które bardzo lubią bawić się tam na licznych placach zabaw. Zachwyceni będą też miłośnicy wodospadów. Na rzece znajduje się ich bowiem aż 20. Nas urzekł ten zaczynający się pod mostem Aamodt Bru – lepiej jednak przyglądać mu się z drewnianej przeprawy Kuba Bru.
Grünerløkka Studenthus
Niedaleko brzegów Akerselvy, przy Kuba Park, znajduje się budynek przypominający swoim wyglądem wysokie silosy zbożowe. I tak w rzeczywistości kiedyś było. W połowie XX wieku mieścił się tam elewator zbożowy i magazyn kukurydzy. Kiedy przestał być w tym celu używany (lata 80-te XX wieku), pomyślano o stworzeniu w jego wnętrzach hotelu. Pomysł ten upadł i dopiero w 2001 roku uruchomiono tam… akademiki. Dzisiaj na 19 pietrach mieści się ponad 200 pokoi, które podobno są okrągłe. Nie mieliśmy jednak okazji tego sprawdzić na własne oczy.
Ingens Gate
Spacerując wzdłuż rzeki, dotarliśmy do miejsca, które niby jest na mapie, ale oficjalnie… nie istnieje. Ingens Gate (czyli Brama Niczyja) to krótka ulica, przy której stoją oryginalne budynki. Zaraz widać, że to świat artystów – zwiewny, ulotny i niezwykle kolorowy. Warto się tam wybrać szczególnie w niedzielę, żałujemy że nie mogliśmy sobie na to pozwolić. Nie oznacza to, że nie byliśmy zachwyceni – otaczały nas murale, metalowe instalacje artystyczne i inne dzieła sztuki. Lubimy takie klimaty i moglibyśmy zostać tam na dużo dłużej, aby chłonąć tę atmosferę.
Gamle Aker
Dzielnica Gamle Aker oferuje kolejne atrakcje, które można zobaczyć w Oslo za darmo. Tym razem przeważnie architektoniczne. Jeśli jednak chcecie poczuć prawdziwy średniowieczny klimat Oslo, to koniecznie się tam udajcie.
Telthausbakken
Jedną z najbardziej uroczych uliczek w Oslo jest Telthausbakken. Mieszczą się przy niej wybudowane w XVIII wieku drewniane domki pomalowane na różne kolory. My mieliśmy trochę pecha, bo trafiliśmy właśnie na prowadzony na tej 260-metrowej ulicy remont. Całe szczęście w tym, że nie przysłaniał on architektury, a znajdujące się po przeciwnej stronie największe w Oslo ogrody działkowe, przez które prowadzi tzw. Ścieżka Miłości.
Uliczka Telthausbakken była jednym z najbardziej ulubionych obiektów przedstawianych na wczesnych akwarelach Edwarda Muncha.
Gamle Aker Kirke
Na końcu Telthausbakken znajduje się wybudowany w średniowieczu kościół, będący najstarszym zachowanym budynkiem w Oslo. Gamle Aker Kirke został ponoć wzniesiony w 1080 roku, ale z tego okresu już niewiele zostało. Nie umniejsza to jednak rangi, jaką posiadał.
W dawnych czasach krążyły o nim legendy mówiące, że w podziemiach mieszka straszny smok, który strzeże niezmierzonych bogactw wykonanych ze srebra. Czemu srebro, a nie złoto? Kościół stoi bowiem w miejscu starej kopalni srebra, która działała jeszcze w czasach Wikingów, a więc około VIII wieku.
Wokół kościoła rozciąga się teren, na którym znajduje się jedna ze starszych nekropolii Oslo, pamiętająca również okres średniowiecza.
Cerkiew Chrystusa Zbawiciela
Na obrzeżach starego Cmentarza Chrystusa Zbawiciela, założonego w 1808 roku, stoi dość niepozornie wyglądający budynek sakralny. Przez lata pełnił on funkcję luterańskiej kaplicy cmentarnej, aż w 2003 roku został przekazany na rzecz powiększającej się wspólnocie Rosyjskiego Kościoła Prawosławnego w Norwegii. Już po roku wyposażono go w ikonostas oraz pozostałe atrybuty świątyni prawosławnej i zaczęto odprawiać w nim nabożeństwa.
Obecnie jest to najstarsza świątynia Rosyjskiego Kościoła Prawosławnego w Norwegii. Jeśli chcielibyście ją zwiedzić, to w środy po południu można to zrobić za darmo (oczywiście jeśli pozostawicie jakiś datek, nikt się nie obrazi).
Damstredet
Kolejną ciekawą uliczką w dzielnicy Gamle Aker jest Damstredet. Podobnie jak na Telthausbakken stoją przy niej stare skandynawskie budynki. Te wybudowano już w XIX wieku, a więc można wśród nich spotkać konstrukcje wykonane z cegły. Spacerując po tej brukowanej 160-metrowej uliczce przenosimy się do lat, gdy w wietrzne noce za szybami stukały okiennice. Do czasów, w których nasz świat nie tonął jeszcze w smogu i odpadach, a przed domami musiało znaleźć się chociaż kilka kwiatów.
Nadbrzeże w Oslo
Centrum norweskiej stolicy nie jest bardzo rozległe i nawet niewprawny piechur może je obejść i poznać atrakcje mieszczące się w Oslo za darmo. My przeznaczyliśmy na zwiedzanie tej części miasta kilka godzin i mimo panującego na dworze chłodu, byliśmy zadowoleni z efektów tego spaceru.
Barcode
Jednym z najnowszych, bo ukończonych w 2016 roku projektów architektonicznych Oslo jest tzw. Barcode. To ciąg 12 nowoczesnych wieżowców usytuowanych na dawnych przemysłowych terenach nadbrzeżnych. Podczas ich powstawania odkryto wraki ok. 10 statków pochodzących z XVI wieku. Jest to jak do tej pory największa tego typu kolekcja, odkryta w Norwegii za jednym razem.
Nam budynki ze stali i szkła przypadły do gustu. Szczególnie gdy podziwialiśmy je od strony fiordu. Jednak w czasie, gdy projekt powstawał, był najmocniej oprotestowanym i krytykowanym przedsięwzięciem budowlanym w Oslo. Dziś Barcode zapewnia pracę ok. 10.000 osób, oferuje 400 luksusowych mieszkań i centrum opieki dziennej. Natomiast w jego dolnej części znalazło się miejsce dla restauracji, sklepów i galerii.
Gdy spacerowaliśmy przy Barcode, zainteresowała nas ulica leżąca tuż poza jego granicami – Smalgangen. Poustawiano wzdłuż niej ciekawe pomniki.
Neve og Rose i Oslo Spektrum
Niedaleko Smalgangen znajduje się plac Lilletorget, przy którym stoi dość osobliwy pomnik. Neve og Rose przedstawia dużą pięść wyłaniającą się z rozbitego bruku i trzymającą różę. Ma symbolizować bezkrwawe rozwiązywanie sporów w demokracji. Powstał w 1991 roku, a jego twórcą był Ola Enstad, znany norweski rzeźbiarz.
Kilka kroków stamtąd możecie spojrzeć na duży betonowy budynek przyozdobiony licznymi mozaikami. Oslo Spektrum została wybudowana w 1990 roku i w pierwszym okresie służyła dwóm norweskim drużynom hokejowym. Jednak po paru latach przeniosły się one w inne miejsce i postanowiono znaleźć dla niej nowe zastosowanie. Zaczęto organizować w niej imprezy kulturalne i dopóki miały one niewielki zasięg wszystko było OK. Jednak gdy na arenę wychodziły znane gwiazdy, niecałe 10.000 miejsc przestawało wystarczać.
Opera w Oslo
Kolejnym nowoczesnym budynkiem, który można zwiedzić w Oslo za darmo jest Opera. Oczywiście nie mówimy tu o wejściu na spektakle. Bez żadnych opłat można dostać się chociażby na dach. I nie trzeba się na niego wspinać po schodach czy drabinach. Konstrukcja budynku została tak przygotowana, że pochyłe stropy są jakby podjazdami. Nawet osoby starsze i dzieci nie mają problemów w dotarciu na szczyt, skąd rozpościera się doskonały widok na Oslo i okolice. Jeśli weźmiecie ze sobą jakieś smakołyki, to będziecie mogli tam pokarmić mewy i rybitwy.
Z zewnątrz budynek wygląda niesamowicie, ale według nas warto również zajrzeć do środka, co czyni już znacznie mniej osób. I choć nie mieliśmy okazji zobaczyć sceny, to już sam hol robi ogromne wrażenie. Nie ma się więc co dziwić, że architektura budynku została dostrzeżona i nagrodzona przez Komisję Europejską.
Havnelageret
Doskonale widoczny z dachu Opery różowy budynek przyciągnął nasz wzrok. Duży ciągnący się wzdłuż nadbrzeża wyglądał jak hotel. Sięgnęliśmy po komórki, aby dowiedzieć się czym jest.
Havnelageret został wybudowany na początku XX wieku. Cały proces budowy był bardzo skomplikowany, ponieważ tak dużą bryłę betonu trzeba było osadzić na pewnym gruncie. Wystarczająco silną skałę znaleziono dopiero 20 metrów pod powierzchnią ziemi. Wszystkie trudy oraz wielokrotnie przekraczane budżety opłaciły się i w 1920 roku na nadbrzeżu w Oslo stanął największy betonowy budynek ówczesnej Europy.
Jego różowa fasada spowodowała, że zaczęto nazywać go „Różowym Pałacem w Bjørvika”. Patrząc na nią zdziwiliśmy się, jakie jest jego dzisiejsze przeznaczenie. Mieszczą się w nim bowiem m.in. archiwa… Norweskiej Służby Wywiadowczej.
Jakże inny jest ten budynek od mieszczących się tuż obok biur Premier i Ministerstwa Obrony Norwegii.
Jernbanetorget
Jednym z najbardziej znanych placów Oslo jest Jernbanetorget. To przy nim mieszczą się budynki starego i nowego dworca głównego kolei, a pod nim znajduje się największy węzeł komunikacyjny metra, gdzie spotyka się wszystkich 5 linii.
W tym miejscu zawsze kłębią się ludzie. Jedni przyjeżdżają do norweskiej stolicy, inni z niej wyjeżdżają. Większość chce sobie zrobić zdjęcie przy pomniku Eleny Engelsen przedstawiającym dumnie kroczącego tygrysa. Ma on symbolizować, że Oslo jest „Miastem Tygrysa„, które charakteryzuje się tym, że jest nieustępliwe i niebezpieczne dla wrogów.
Innym silnie rozpoznawalnym punktem tego miejsca jest wysoka czworoboczna wieża zegarowa, w której mieści się informacja firmy Ruter, będącej największym koordynatorem usług transportowych w okolicy.
Jednym z najbardziej okazałych budynków jest stary dworzec kolejowy. Dziś mieszczą się w nim sklepy, restauracje i hotel. Przed wejściami do niego znajdują się różne formy architektoniczne. Nas zaciekawił wielki młot uderzający w bruk (Knus Nazismen). Pomnik jest upamiętnieniem poległych w czasie II wojny światowej członków norweskiej grupy sabotażowej „Oswald”.
Spod Knus Nazismen widać już mieszczącą się obok fontannę z pylonem, na szczycie którego umieszczono kulę, a na niej mężczyznę i kobietę. Nosi ona nazwę „Słońce i Ziemia„. Czemu akurat taką? Nam nie udało się dojść, o co chodziło jej autorowi.
Ratusz w Oslo
Jedną z najciekawszych atrakcji dostępnych w Oslo za darmo jest nowy Ratusz. Choć „nowy” to stwierdzenie trochę na wyrost. Jego budowę zaczęto w latach 30-tych XX wieku, a zakończono w roku 1950. Otwarty jest w godzinach urzędowania, a więc od 9-16.
Można by spytać, co może być ciekawego w takim budynku? Już sama bryła wzbudza zainteresowanie. Jednym może się podobać, innych wręcz odstraszać, ale nie da się przejść obok niej obojętnie.
Już przed wejściem w bocznych podcieniach możecie zwrócić uwagę na drewniane płaskorzeźby umieszczone na ścianach. Przedstawiają one postacie mitologii nordyckiej. Znajdziecie tam sławnego Thor’a, Frey’ę, Odyna, Frigg oraz wielu innych z panteonu bóstw i herosów. Jeśli nie znacie tych opowiadań, to spojrzyjcie na podpisy, wszystko będzie jasne.
Wnętrza budynku przyozdabiają freski przedstawiające już bliższą historię. Wyglądają pięknie i kolorowo. Nie ma się co dziwić, że to właśnie tam przyznawana jest co roku pokojowa nagroda Nobla. Ale to nie wszystko, możemy przejść się po pozostałych, reprezentacyjnych pomieszczeniach Ratusza. Zachęcamy Was do tego – warto to zrobić.
Karl Johans gate
Od dworca głównego aż do Pałacu Królewskiego ciągnie się jedna z najważniejszych ulic norweskiej stolicy – Karl Johans gate. Idąc nią natkniecie się na wiele restauracji i kawiarni, w których możecie na chwilę przysiąść i odpocząć. Znajdziecie tam też sklepy z najróżniejszymi pamiątkami, ale nie tylko. Nas ta ulica zainteresowała, bo prowadziła do wielu atrakcji, które można zobaczyć w Oslo za darmo.
Basarene i Brannvakten
Pierwszym dość ważnym budynkiem, a właściwie budynkami na jakie natkniecie się idąc Karl Johans gate, będzie Basarene. Jest to wybudowany w połowie XIX wieku w stylu neoromańskim ciąg podcieni. Oplatają one jakby z trzech stron katedrę w Oslo i początkowo służyły rzeźnikom do sprzedaży swoich produktów.
Ciąg sklepów od strony Karl Johans gate wieńczy trochę wyższy budynek z wieżą. Jest to pierwsza oficjalna i stała remiza strażacka w Oslo (Brannvakten), mająca za zadanie chronić okoliczną przestrzeń przed dość częstymi pożarami.
Dość szybko oba budynki przestały wystarczać do swoich celów i postanowiono je wyburzyć. Projekty te padały, aż w końcu w latach 30-tych XX-wieku wydawało się, że nic już nie uratuje tej architektury przed zrównaniem z ziemią. Na odsiecz przyszła im… II wojna światowa. Okupacja niemiecka wstrzymała decyzję o rozbiórce, a po odzyskaniu niepodległości nikt już nie myślał o niszczeniu, a bardziej o budowaniu.
Dziś w halach targowych mieszczą się sklepy i restauracje, a w budynku remizy urzęduje proboszcz katedry w Oslo.
Katedra w Oslo
Mieszcząca się przy Stortorvet Katedra została wybudowana w XVII wieku w stylu barokowym. Jak pewnie się domyślacie, jest to kolejny budynek, który można zwiedzić w Oslo za darmo. Warto zajrzeć do środka, bo mimo iż luteranie są oszczędni i lubują się w prostocie, to wnętrza głównej budowli sakralnej norweskiej stolicy robią wrażenie.
Po wejściu proponujemy spojrzeć w górę. Cały sufit pokryty jest malowidłami wykonanymi na przełomie lat 1937-1950 przez Hugo Mohra. Ich powierzchnia wynosi ok. 1500 m2, co czyni z nich największe tego typu dzieło w Norwegii i jedno z największych w Europie.
Sufit to nie jedyny ciekawy element wystroju wnętrza Katedry. Zwróćcie też uwagę na ołtarz, ambonę czy organy. Żyrandole pochodzą z wcześniejszej katedry, a do budowy ścian posłużyła miazga z poprzednich świątyń o tym charakterze.
Ciekawostką jest też to, że Katedra w Oslo jest oficjalnym kościołem monarchii norweskiej. To w niej odbywają się wszystkie większe uroczystości związane z rodziną królewską – koronacje, chrzty czy też śluby.
Stortingsplass
Idąc dalej w kierunku Pałacu Królewskiego, dochodzimy do terenu zielonego położonego pomiędzy ulicami Karls Johans a Stortings. Znajduje się tam kilka obiektów, na które warto zwrócić uwagę.
Parlament
Pierwszym z nich jest wybudowany w stylu neoromańskim Parlament norweski. Ten postawiony w 1866 roku budynek był wielokrotnie rozbudowywany. Jego dzisiejszy wygląd imponuje i warto się w tym miejscu na chwilę zatrzymać. Podobno można też zajrzeć do wnętrz, ale są one dostępne za opłatą, wyłącznie dla grup z przewodnikiem i tylko w określone dni. My podziwialiśmy więc ten obiekt jak większość przechodniów wyłącznie z zewnątrz.
Wpatrzony (ironicznie, a może z nostalgią) w ten budynek jest również Christian Krohg, norweski malarz przełomu wieków XIX i XX, który uważany był za jednego z przywódców bohemy w Oslo.
Teatr Narodowy
Dosłownie kilkaset metrów dalej ukryty wśród zieleni wznosi się budynek wybudowanego w 1899 roku Teatru Narodowego. Przez wiele lat inwestycja ta była wstrzymywana przez władze pobliskiego Uniwersytetu (na niego też warto spojrzeć), bo obawiano się, że przyćmi architekturę szkoły.
Szczególnie w pogodne dni warto niespiesznie pospacerować wokół teatru, podziwiając poustawiane wśród zieleni rzeźby. Jeśli chcecie natomiast zwiedzić wnętrza, to jest to możliwe tylko w soboty i wyłącznie w towarzystwie przewodnika, po uiszczeniu opłaty w wysokości 90 koron (ok. 40 zł).
Pałac Królewski
Na wzgórzu na końcu Karl Johans gate znajduje się jeden z najważniejszych budynków w Norwegii. Pałac Królewski wybudowany w pierwszej połowie XIX wieku jest oficjalną siedzibą monarchów norweskich. Wejścia do niego strzeże straż królewska, której uroczystą zmianę warty można oglądać codziennie ok. 13:30.
Jeśli chcielibyście zajrzeć do ponoć niezwykle ciekawych wnętrz pałacowych, to po pierwsze musielibyście udać się do Oslo pomiędzy końcówką czerwca a końcówką sierpnia (daty co roku nieznacznie się zmieniają). Po drugie, konieczne jest wykupienie wycieczki z przewodnikiem, która w 2019 roku kosztowała 140 koron (ok. 65 zł).
Natomiast całkowicie za darmo można spacerować po Parku Pałacowym. Jego głównym elementem jest wznosząca się naprzeciw wejścia do pałacu figura króla Karola III Jana (Karola XIV) – władcy Szwecji i Norwegii.
Co jeszcze zwiedzić w Oslo za darmo?
Wymienione powyżej miejsca nie są jedynymi, które warto odwiedzić w Oslo za darmo. Nam nie udało się podczas pobytu zajrzeć wszędzie, ale możemy polecić Wam jeszcze:
- Twierdza Akershus
- Park Vigelanda z 212 rzeźbami
- Ruiny Kościoła św. Klemensa w Middelalderparken
- Kościół Świętej Trójcy.
Street art
Czymś co zobaczycie nie tylko w Oslo za darmo jest sztuka uliczna. My bardzo lubimy oglądać zarówno te duże, jak i mniejsze murale. Stolica Norwegii nie zawiodła nas i w tym temacie. Nie będziemy tu wszystkich opisywać, najlepiej jeśli zobaczycie je sami.
Na tym kończymy nasze darmowe propozycje spacerów po Oslo. W kolejnym artykule pokażemy Wam kolejne uroki tego miasta – tym razem już płatne. Jeśli rozważacie wyjazd do stolicy Norwegii, to zajrzyjcie do tekstu Weekend w Oslo – informacje praktyczne.
Widzę, że Norwedzy są świetni w trafnym wykorzystaniu starych budynków i dbaniu o miejsca spacerowe. Tyle interesujących atrakcji za darmo opisanych ciekawie w jednym artykule – wspaniały pomysł, a profesjonalne zdjęcia dopełniają całość – dziękuję. Street – art przepiękne.
Norwedzy potrafią wykorzystywać przestrzeń. A te przejawy street artu, które znalazły się w tekście, to tylko wierzchołek góry lodowej. Kolory murali rozświetlały nam wędrówkę po mieście.
W części z tych miejsc nie byłem, ale mi znowu pogoda nie dopisała i lało więc szwendałem się po muzeach 🙂
O muzeach poczytasz za tydzień ? U nas z pogodą też różnie bywało, a do części miejsc trafiliśmy przypadkiem ?
Mówią, że Oslo jest nudne… wy temu zdecydowanie przeczycie, zwłaszcza te posagi i murale mnie zaintrygowały.
Oslo jest bardzo ciekawe. Nas skłoniło do wpisania Skandynawii na listę przygotowywanych dłuższych wyjazdów.
Ten wpis przydałby mi się kilka lat temu kiedy byłam w Oslo i nie pamiętam droższego miasta!
W takim razie może spróbujesz ponownie je odwiedzić 😉
Do Oslo wpadłam tylko raz i to jak po ogień – okolice opery, pałacu królewskiego i tyle. Kolejnym razem na pewno skorzystałam z Twoich propozycji, spodobały mi się 🙂
Cieszymy się, że przypadły Ci do gustu i chętnie służymy pomocą przy następnym wyjeździe ?
Pięknie wyglądają murale, chyba znak, że trzeba zacząć spoglądać za biletami ?
To tylko kilka murali, jest ich w Oslo dużo więcej ?
jestem zachwycona-pozdrawiam z Ostrowa /k Łasku woj.Łódzkie
Dziękujemy ?
Świetny przewodnik, na pewno skorzystam, gdy wrócę do Norwegii (akurat w Oslo jeszcze nie byłam)! Szczególnie podoba mi się street art – uwielbiam zwiedzać miasta pod tym kątem.
Street artu znajdziesz w Oslo sporo. Nas tak zauroczył, że postanowiliśmy odpuścić sobie niektóre atrakcje, żeby móc go podziwiać 🙂
Świetny wpis, na pewno przyda się przy planowaniu podróży ?
Dziękujemy ? Jakby co, to zawsze służymy radą ?
[…] Oslo za darmo – 20 atrakcji na weekend […]