Poznajcie Zamek Ogrodzieniec – jeden z najpiękniejszych zrujnowanych polskich zamków mieszczących się na Jurze Krakowsko-Częstochowskiej. Zabieramy Was też niedaleko twierdzy, by odkryć Gród na Górze Birów, czyli Gród Królewski.
Zamek Ogrodzieniec
Zamek Ogrodzieniec usytuowany jest na najwyższym wzniesieniu Jury Krakowsko-Częstochowskiej, noszącym niezbyt oryginalną nazwę Góra Zamkowa. Obecna budowla powstała na przełomie XIV i XV wieku z inicjatywy znanego rodu Włodków Sulimczyków. Wykorzystali oni niezwykle dogodne do obrony miejsce. Z trzech stron twierdzę otaczają skały, a czwartą stanowi mocny kamienny mur.
Górujący nad okolicą zamek przechodził w swojej historii przez wiele rąk, a jego właściciele zmieniali się jak rękawiczki. Taka sytuacja skutkowała oczywiście dużą liczbą modernizacji oraz zmian stylów architektonicznych. Wiadomo, każdy chciał dostosować budowlę do swoich wymagań i potrzeb. Koniec świetności tej warowni to początek XVIII wieku, kiedy to wojska szwedzkie pod wodzą Karola XII wywołały tam pożar, który zniszczył prawie połowę budowli. Po tym zdarzeniu kolejni właściciele nie byli już zainteresowani odbudową, a wręcz doprowadzili do zrujnowania pozostałych jej części. Całość przypieczętował na początku XIX wieku Tomasz Jasiński. Rozbierał pozostałe mury na części, a pozyskany w ten sposób materiał przekazywał okolicznym mieszkańcom w formie budulca.
Dopiero po II wojnie światowej zainteresowano się zamkiem w Ogrodzieńcu. Przystąpiono do prac konserwacyjno-rekonstrukcyjnych, które trwały aż do lat siedemdziesiątych XX wieku. Dzisiaj budowla ta uważana jest za jedną z piękniejszych z zachowanych polskich ruin.
Ciekawostki o Zamku Ogrodzieniec
Według legendy w jasne noce pełni księżycowej wokół zamku można zobaczyć zjawę. Nie jest to jak w większości twierdz biała dama, a wielki czarny pies, którego ślepia pałają krwawym blaskiem. Podobno jest to duch jednego z kasztelanów zamkowych.
W 1984 roku w odrestaurowanych już ruinach, pojawił się zespół heavymetalowy Iron Maiden, który nakręcił tu klip do filmu „Live After Death”. Wstawka filmowa z tego miejsca została również wykorzystana przez niego w teledysku do utworu „Hallowed Be Thy Name”.
Natomiast zaraz po zakończeniu prac rekonstrukcyjnych w 1973 roku Ogrodzieniec był miejscem planów filmowych do jednego z najlepszych ówczesnych seriali polskich – „Janosik„. Nie były to jednak jedyne plenery filmowe w tym miejscu, kręcono tu również sceny do takich filmów jak Rycerz czy Zemsta.
Park Miniatur
Zwiedzając Zamek Ogrodzieniec, możemy również zapoznać się z pozostałymi budowlami Szlaku Orlich Gniazd. U podnóża warowni znajduje się bowiem Park Miniatur, w którym przedstawiono wykonane w skali odwzorowania pozostałych zamków tej znanej polskiej linii obronnej.
Gród na Górze Birów
Około 1,5-2 km od Ogrodzieńca znajduje się położona na kolejnym wzniesieniu pośród lasów osada o nazwie Gród na Górze Birów. Miejsce to było zasiedlane już w V wieku przez plemiona Wandalów, a u podnóża góry znajdowały się cmentarzyska grobów kurhanowych. Obecnie możemy zobaczyć tam, jak około XIV wieku wykorzystywano ukształtowanie terenu do celów obronnych.
Po krótkim spacerze od pobliskiego parkingu idąc przez las, doszliśmy do schodów prowadzących do bramy umieszczonej w drewnianym ostrokole. Gdy już weszliśmy na szczyt i przekroczyliśmy wierzeje grodu, mogliśmy podziwiać poza kilkoma znajdującymi się tam budynkami również przepiękną panoramę okolicy.
Informacje praktyczne
Zamek Ogrodzieniec znajduje się w połowie drogi pomiędzy Krakowem a Częstochową. Z obu tych lokalizacji do zamku jest około 60 km.
Zwiedzanie twierdzy możliwe jest codziennie przez osiem miesięcy (od kwietnia do listopada), a bilet normalny kosztuje 17 zł. Gród na Górze Birów otwarty jest od maja do października, a cena jednego biletu wynosi 7 zł. Można też zakupić bilet łączony na obie atrakcje w cenie 21 zł.
Więcej informacji znajdziecie na oficjalnej stronie Zamek Ogrodzieniec.
Jeśli zainteresowały Was zamki Jury Krakowsko-Częstochowskiej, zobaczcie też Ojcowski Park Narodowy.
Jura jest przecudna! Z jednej strony warto ją promować w świecie, a z drugiej aż strach pomyśleć, co by się stało, gdyby tabuny turystów zawitały na Jurę.
to fakt te tabuny mnie przerażają bo zadeptują całe piękno
Jak tam było Iron Maiden to i ja powinnam:)
To pakuj mały plecak i w drogę 🙂