Dlaczego warto pojechać w Bieszczady?

Bieszczady - Połonina WetlińskaWidok z Połoniny Wetlińskiej

Zaczyna się piękna złota jesień, która zachęca do wyjścia z domu i złapania ostatnich ciepłych promieni słońca przed zimą. Jest na południu region Polski, gdzie znajdziecie o tej porze roku względny spokój, piękno przyrody i sporo innych atrakcji. W tym tekście będziemy starali się pokazać Wam, dlaczego warto pojechać w Bieszczady.

Bieszczady

Korzystając z zaproszenia Podkarpackiej Regionalnej Organizacji Turystycznej, mieliśmy we wrześniu okazję poznawać Bieszczady. Te góry leżące na pograniczu polsko-słowackim, łączą w sobie piękno połonin z leśnymi ścieżkami. W wielu miejscowościach znajdziecie jeszcze prawdziwych pasjonatów rzemiosła, czerpiących z siły i artyzmu rąk ludzkich. Bieszczadzka fauna oferuje miłośnikom zwierząt dużą gratkę dla oczu i uszu. A jeśli interesują Was atrakcje na świeżym powietrzu (i nie tylko), to będzie to dla Was raj na Ziemi.

Przyroda

Jednym z powodów, dla których warto pojechać w Bieszczady, jest ich przyroda. Mnogość lasów i niskie zaludnienie tych rejonów powodują, że powietrze jest tam czyste, a niebo klarowne. Zapomnijcie o smogu wielkich miast i wybierzcie się pooddychać świeżym i nieskażonym „tlenem”. Tylko uważajcie, to uzależnia i będziecie chcieli więcej. Rejony te upodobały sobie również zwierzęta, które można spotkać, przeważnie po zmroku lub o świcie na szlakach górskich.

Lasy i połoniny

Ukształtowanie terenu powoduje, że dolne partie Bieszczad pokryte są pięknymi lasami, w dużej mierze bukowymi. Natomiast im wyżej się udajemy, tym więcej pojawia się roślinności górskiej. Szczyty porastają trawy alpejskie, które wiosną i latem tworzą soczyście zielone dywany, natomiast jesienią ich barwa przechodzi w głębokie odcienie żółci i pomarańczu.

Spacer pośród dobrze przygotowanych szlaków to czysta przyjemność dla oczu, które zmęczone trudami dzisiejszych warunków pracy odpoczywają, napawając się pięknymi widokami. Do najbardziej znanych miejsc w Bieszczadach należą Połonina Caryńska i Wetlińska, nie zamykajcie się jednak tylko na nie, warto zajrzeć również w inne zakątki.

Zbiorniki wodne i rzeki

Wysokie szczyty i gęste lasy to jednak nie wszystkie atrakcje przyrodnicze. Lubicie szum górskich potoków czy spokojne falowanie jezior? To pamiętajcie, że warto pojechać w Bieszczady. Najbardziej znanym, choć nie jedynym jeziorem, jest Jezioro Solińskie. Jest to sztucznie stworzony zbiornik wodny, który powstał dzięki spiętrzeniu wody przy najwyższej polskiej zaporze. Działa ona już od ponad 50 lat, dzięki czemu brzegi jeziora zżyły się z otaczająca przyrodą, tworząc nowe ekosystemy, zarówno te brzegowe, jak i podwodne.

Zwierzęta

Dość niskie zaludnienie i duże powierzchnie „nietknięte” ludzką ręką powodują, że w Bieszczadach zamieszkały zwierzęta, których trudno wypatrywać w innych rejonach naszego kraju. Jednym z takich przykładów jest chociażby największy polski wąż – Eskulap. I choć długość jego ciała może przekraczać 2 metry, to możecie być spokojni, nie zrobi Wam krzywdy. Ten niejadowity gad jest dusicielem i poluje na małe zwierzęta. Szacuje się, że w Bieszczadach można spotkać około 100 osobników, więc raczej nie natkniecie się na niego. A jeśli już, to pamiętajcie, że jest to gatunek krytycznie zagrożony wyginięciem i podlega ścisłej ochronie.

Poza wężami w Bieszczadach będziecie mogli zobaczyć: żubry, wilki, niedźwiedzie, rysie, sporo jeleniowatych, a ze zwierząt hodowlanych całe stada owiec czy koni. Pamiętajcie, że nie należy dokarmiać dzikich zwierząt ani zbytnio do nich podchodzić. Szanujcie ich prywatność, tak jak one szanują Waszą i starają się trzymać z dala od siedzib ludzkich. 

Architektura

Bieszczady przez wieki były swoistą mieszanką narodowości, kultur i religii. Nie pozostało to bez wpływu na architekturę tego regionu. Znajdziemy tam domy kryte strzechą, drewniane kościoły i cerkwie, piękne murowane ratusze czy kamienice w większych miastach.

Idąc natomiast szlakami, możemy natrafić na prowizoryczne szałasy, wozy mieszkalne czy ledwo trzymające się domostwa pracowników wypalających drzewa w retortach. Pełno tam folkloru, ale i budowli przemysłowych. Najwyższa polska tama mieści się właśnie w Bieszczadach. Tak samo najdłuższy polski tunel graniczny, który swój początek ma w naszym kraju, a koniec na Słowacji. Takich cudów architektonicznych można wyszukać w Bieszczadach wiele. My na przykład znaleźliśmy pośrodku zdawałoby się niczego piękny wiszący most.

Atrakcje

Ci, którzy liczą na aktywny wypoczynek lub chcą poszerzyć swoją wiedzę i umiejętności, też się nie zawiodą. My podczas krótkiego, kilkudniowego pobytu mieliśmy okazję:

  • chodzić górskimi szlakami
  • korzystać z ruskiej bani
  • uczyć się kaligrafii
  • poznawać tajniki przygotowywania proziaków (pysznej potrawy regionalnej)
  • przejechać się bieszczadzkimi drezynami rowerowymi
  • podziwiać nocne niebo w najmniej zanieczyszczonym sztucznym światłem miejscu w Polsce
  • odwiedzać stare kościoły, cerkwie i opuszczone cmentarze
  • dowiedzieć, jak wypala się drzewo
  • obcować ze sztuką ludową i jej twórcami
  • podglądać życie żubrów.

A to nie wszystkie atrakcje, które czekają na odwiedzających ten region. Można przecież zażyć życia na wodzie, przejechać się wąskotorówką czy polatać szybowcem, patrząc na jedne z najpiękniejszych polskich terenów z góry. Jeśli więc spytacie nas, czy warto pojechać w Bieszczady, nasza odpowiedź będzie twierdząca. Innej sobie nie wyobrażamy.

Ludzie

Podczas naszego pobytu w Bieszczadach mieliśmy przyjemność rozmawiać z kilkoma ciekawymi osobami, które tam żyją, tworzą i znają jak nikt inny ten region.

  • Dzięki Karolinie śmiało zapuszczaliśmy się na górskie szlaki i od podszewki poznawaliśmy pracę przewodników beskidzkich oraz ratowników górskich. Jej wiedza o topografii otaczającego nas terenu była niesamowita
  • Józef, pasjonat instrumentów i muzyki ludowej, przygotował dla nas prezentację, podczas której poznawaliśmy świat dźwięków na nowo
  • W tajniki sztuki zielarskiej oraz rozpoznawania różnych roślin i czerpania z nich wprowadził nas Adam, pracownik Bieszczadzkiego Parku Narodowego i autor książki „Tajemnice bieszczadzkich roślin – wczoraj i dziś”
  • U podnóża Połoniny Wetlińskiej spotkaliśmy Pana Waldka, który gawędził z nami o swoim życiu i wyrobach z drewna, które wytwarza od… już nawet nie pamięta kiedy
  • A Pani Daria zabrała nas w podróż w przeszłość, opowiadając i pokazując dziedzictwo łemkowskie. Jej dzieła, bo tak należy je nazywać, wprost porażają swoim pięknem i starannością wykonania.

Co zobaczyliśmy w Bieszczadach

Chcąc odpowiedzieć szerzej na pytanie, dlaczego warto pojechać w Bieszczady, przygotowaliśmy dla Was cykl artykułów o tym regionie. 

Więcej informacji o Bieszczadach znajdziecie w naszych tekstach:

  1. Brama Bieszczad i górskie melodie
  2. Połoniny w Bieszczadach i żubry
  3. Co robić w Bieszczadach, gdy na połoninach tłumy
  4. Ostatni dzień w Bieszczadach – kolejka i diabelska knajpka

Zaczyna się polska złota jesień, a wraz z nią najlepszy czas na odwiedzenie tych pięknych miejsc.

13 Comments

  1. Bieszczady dzisiaj, to już nie te same Bieszczady co kilkanaście lat temu. Sporo jest turystów, a szlaki w sezonie prawie jak Krupówki. Jedyny szlak, który jeszcze nie jest tak oblegany, a oferuje całkiem dużo to szlak z Mucznego na Bukowe Berdo. Tak, czy inaczej urzekają i ciągle fascynują.

Powiedz nam, co sądzisz o tym artykule