Moskiewskie Przedmieście w Rydze – prezent od Stalina

Moskiewskie Przedmieście w Rydze - świątynieNajwyższy kościół drewniany w Rydze

Starówka stolicy Łotwy jest piękna, chcieliśmy jednak zobaczyć też tę jej część, która uchodzi za mniej atrakcyjną. Moskiewskie Przedmieście w Rydze zostawiliśmy sobie na ostatni dzień naszego pobytu. Czy nam się spodobało?

Moskiewskie Przedmieście

Na ostatni dzień wyjazdu do Rygi przygotowaliśmy sobie całkiem lajtową atrakcję, miał nią być ogród zoologiczny. Jednak po sprawdzeniu połączeń doszliśmy do wniosku, że wybierzemy się gdzie indziej. Zaczęliśmy poszukiwania na mapie (nie mogło to być daleko od dworca, o 16:00 wyjeżdżaliśmy), nasz wybór padł na dzielnicę Moskiewskie Przedmieście.

Akademia Nauk Łotwy – Dom Kołchoźnika

Na pierwszy rzut poszedł budynek, którego bryłę zna chyba każdy w Polsce, choć raczej nie kojarzy jej z Rygą. Jego geneza sięga połowy lat 50-tych XX wieku, kiedy to nasz „wschodni brat” postanowił zrobić prezenty swoim sojusznikom i wybudować w ich stolicach wieżowce-pałace. Budowle były wzorowane na tzw. Siedmiu Siostrach, które Józef Stalin kazał postawić w Moskwie z okazji 800-lecia rosyjskiej stolicy.

W Rydze aby wybudować Dom Kołchoźnika (dość szybko przemianowany na Wieżowiec Akademii Nauk Łotwy), zburzono kilka zabytkowych budynków. No, ale czego się nie robiło w tamtych czasach dla wielkiej radzieckiej przyjaźni.

Dzisiaj mieszczą się w nim instytuty humanistyczne i zarząd Łotewskiej Akademii Nauk. Najciekawszą jego częścią jest jednak taras widokowy, umieszczony na szczycie wieżowca. Biorąc pod uwagę, że jego wysokość wynosi 107 metrów, w pogodne dni widoki są przepiękne. My jednak odpuściliśmy je sobie, w końcu obserwowaliśmy już Rygę z góry i poszliśmy dalej.

Cerkiew Zwiastowania Przenajświętszej Bogurodzicy

Moskiewskie Przedmieście w Rydze to jednak nie tylko socjalizm, ale i sacrum. Miejscem kultu, które odwiedziliśmy na początku, była Cerkiew Zwiastowania Przenajświętszej Bogurodzicy.

Jest to drewniany kościół, który postawiono w 1818 roku na miejscu pierwszej parafialnej świątyni prawosławnej w Rydze. Największą „atrakcją” tego miejsca jest znajdująca się w prawym ołtarzu ikona z podobizną świętego Mikołaja. Żałujemy, że nie możemy pokazać Wam wnętrz, ale tak jak już wspomnieliśmy we wcześniejszych tekstach, w ryskich cerkwiach nie wolno wykonywać zdjęć.

Kościół Jezusowy

Idąc dalej przez Moskiewskie Przedmieście w Rydze, wśród jakże odmiennej od panującej w centrum secesyjnej architektury natknęliśmy się na kolejną świątynię. Tym razem był to kościół dominującego w stolicy Łotwy wyznania luterańskiego. Został wybudowany prawie w tym samym czasie, co opisywana przez nas powyżej cerkiew.

Co wyróżnia Kościół Jezusowy na tle innych, często bardziej okazałych ryskich świątyń? Jest to największa i najstarsza z zachowanych drewnianych świątyń w Rydze. Jej drewniana wieża wznosi się aż na 37 metrów, to więcej niż dziesięciopiętrowy wieżowiec.

Synagoga i Waffen SS

Po chwili dalszego spaceru stanęliśmy przed miejscem, będącym swojego rodzaju ośrodkiem kultu czy też martyrologii. Przed II wojną światową Ryga była dużym i znanym w świecie ośrodkiem judaizmu. W samej stolicy Łotwy funkcjonowało wtedy około 60 synagog (dzisiaj jedna). Gmina żydowska działała prężnie nie tylko na arenie krajowej, ale i międzynarodowej. Wielu emigrantów uciekających przed represjami III Rzeszy wyjechało właśnie do Rygi.

Moskiewskie Przedmieście w Rydze było miejscem gdzie wybudowano w 1871 roku Synagogę Chóralną – jedną z najważniejszych na Łotwie. Naziści, którzy wkroczyli do Rygi w połowie 1941 roku, nie bez czynnego udziału Arajs Commando (regionalnych oddziałów współdziałających z Niemcami), spalili budynek wraz z modlącymi się w nim ludźmi. Dziś obok ruin stoi postawiony w 2007 roku Pomnik Ofiar Holokaustu.

Jednak skoro już zaczęliśmy przybliżać Wam kwestię czasów II wojny światowej, musimy zwrócić uwagę na to, że wielu mieszkańców Łotwy zarówno w tamtych czasach, jak i dziś, trochę inaczej niż my postrzega moment wkroczenia wojsk niemieckich na ich tereny. Naziści przyjmowani byli jak oswobodziciele, uwalniający Łotyszy spod jarzma stalinowskiej Rosji. Gdybyście przybyli do Rygi w dniu 16 marca, moglibyście natknąć się na trochę szokującą manifestację. Od 1990 roku odbywają się w ten dzień marsze weteranów z… Waffen SS. Wielu ludzi traktuje ich do dzisiaj jako bohaterów.

Cerkiew Wszystkich Świętych

Idąc dalej, po niedługim czasie stanęliśmy przed kolejnym budynkiem sakralnym, a była to Cerkiew Wszystkich Świętych. Kiedyś w jej miejscu znajdował się stary prawosławny cmentarz. Pod koniec XVIII wieku wybudowano na nim niewielką drewnianą świątynię, którą później rozbudowywano. Gdy do niej podeszliśmy, cerkiew była zamknięta, wejść można było jedynie do jej przedsionka. Przez szybkę w drzwiach zrobiliśmy jedno zdjęcie, dzięki czemu możecie zobaczyć jak wygląda od środka Cerkiew Wszystkich Świętych.

Polski akcent na Moskiewskim Przedmieściu

Obok cerkwi znajduje się miejsce dość mocno związane z Polską. Kiedy w drugiej dekadzie XVII wieku Szwedzi zajęli miasto, całkowicie usunęli z niego świątynie katolickie. Taka sytuacja trwała ponad 100 lat aż do czasu, gdy do Rygi wkroczyły wojska rosyjskie.

Pozwolono wtedy na odprawianie nabożeństw w opisywanym przez nas w tekście W centrum Rygi… Kościele Matki Boskiej Bolesnej. Jednak w związku z napływem do miasta ludności wiejskiej oraz wracających z zesłania sybiraków konieczne było wybudowanie innej świątyni.

Kościół św. Franciszka, zwany drugim polskim kościołem w Rydze, został ustawiony na miejscu starego wysypiska śmieci, które później przekształcono w niewielki cmentarz. Niestety, nie dane było nam zobaczyć wnętrz tej budowli. Po raz kolejny drzwi ryskich świątyń pozostawały zamknięte.

Prawosławny cmentarz i dwie świątynie

Spacerując dalej Moskiewskim Przedmieściem, weszliśmy na prawosławny cmentarz pod wezwaniem św. Iwana. Znajdują się na nim kolejne dwie świątynie. Zanim sobie je obejrzeliśmy, przeszliśmy się pośród mogił. Wiele z nich ozdabiają podobizny leżących tam ludzi, co pozwala jakby bliżej ich „poznać”.

Główną świątynią tego miejsca jest Cerkiew św. Jana Chrzciciela. To kościół wybudowany i oddany do użytku dopiero pod koniec lat 20-tych XX wieku. Tuż obok niego stoi dużo starsza drewniana budowla. Początkowo wzniesiona dla wyznawców prawosławia, służyła potem przez pewien czas katolikom. Po upadku ZSRR wróciła w ręce ortodoksyjnego kościoła prawosławnego. Nosiła ona wezwanie Kazańskiej Ikony Matki Bożej, jednego z najważniejszych przedstawień Matki Bożej.

Ikona ta ma swoją „polską” historię. Kiedy w 1612 roku wojska polskie najechały Rosję Carską, ponoć dopiero przywiezienie na pole walki wspomnianego obrazu Bogurodzicy doprowadziło do tego, że najeźdźca został odparty. W 1904 roku oryginał zaginął i choć sto lat później prywatny kolekcjoner przekazał go papieżowi Janowi Pawłowi II, aby ten zwrócił go patriarchom kościoła prawosławnego, to wielu wątpi w autentyczność tej kopii.

Spacer bez celu po Moskiewskim Przedmieściu

Choć na dworze robiło się coraz chłodniej i zaczął wiać silny wiatr, postanowiliśmy, że jeszcze chwilę pochodzimy bez celu po ulicach Moskiewskiego Przedmieścia w Rydze. Zachwyciła nas panująca tam w wielu miejscach małomiasteczkowa atmosfera. Nie czuło się, że spaceruje się po europejskiej stolicy. Dominowała architektura drewniana przypominająca przełom XIX i XX wieku.

Tak zakończył się nasz wyjazd do Rygi. Miasto zauroczyło nas i planujemy jeszcze je odwiedzić, może w połączeniu z pozostałymi krajami nadbałtyckimi.

12 Comments

  1. Bardzo ciekawa przechadzka, tam nie dotarłam. Ach ten prezent Stalina 😉 chociaż ja do warszawskiego już się przyzwyczaiłam, zwłaszcza odkąd podświetlają go na kolorowo…

Powiedz nam, co sądzisz o tym artykule