Dolina Eliaszówki i Czerna – krótki wypad w okolice Krakowa

kamienna brama w lesieDolina Eliaszówki - stara kamienna brama

Dolina Eliaszówki i Czerna, a dokładnie klasztor mieszczący się w tej wsi, łączą w sobie sacrum i profanum. Znaleźliśmy tam ciszę, spokój, ale i diabelskie moce. Miejsca te doskonale nadają się na weekend w okolicach Krakowa. Od naszego królewskiego miasta dzieli je bowiem niewielka odległość.

Czerna – klasztor Karmelitów Bosych

Naszą podróż po okolicach Krakowa zaczęliśmy od małej wsi Czerna położonej ok. 30 km na zachód od stolicy małopolski. Według jednej z legend jeszcze przed postawieniem klasztoru w Czernej, w miejscu jego usytuowania, często modlił się pustelnik. Wolał to zbocze od kościoła, bo twierdził, że jest na nim bliżej Boga. Podobno właśnie dzięki jego opinii wybrano tę lokalizację na fundację zakonu.

Otoczenie klasztoru jest nie byle jakie. Prawie identyczne z pierwotną siedzibą karmelitów bosych na Górze Karmel w Izraelu. Gdy pustelnicy dotarli w to miejsce, mieli zakrzyknąć: „Bóg sam wybrał to miejsce!”.  Pierwsze eremy zostały zasiedlone już w 1633 roku. Jeśli myślicie, że budowano bez rozmachu, to jesteście w błędzie. Aby połączyć dwa wzgórza, postawiono duży kamienny most o długości 120 metrów wsparty na 11 arkadach (dzisiaj to ruina). Szeroki na 9,5 metra o wysokości dochodzącej do 18 metrów był, a nawet jest unikatem na skalę europejską.

Zakonnikom nie było jednak łatwo. Doskwierał im brak wody, którą musieli dowozić ze źródła św. Eliasza. Kopanie studni przy klasztorze trwało bowiem aż 7 lat. Dzisiaj można ją podziwiać zaraz przy wejściu na teren erem.

Miejsce to jest chyba dość mistyczne, skoro wydało jednego świętego (Rafał Kalinowski), błogosławionego (Alfons M. Mazurek), a obecnie trwa proces beatyfikacyjny kolejnego mieszkańca (Franciszka Powiertkowskiego).

Jeśli chcecie uzyskać więcej informacji o wsi Czerna i znajdującym się w niej klasztorze, to zajrzyjcie bezpośrednio na stronę karmelitów bosych – Karmel Czerna.

Dolina Eliaszówki

Skoro postanowiliśmy spędzić weekend w okolicach Krakowa i wybraliśmy się do Czernej, to grzechem byłoby nie zobaczyć okolicy klasztoru. Tereny te należą do Parku Krajobrazowego Dolinki Krakowskie i noszą nazwę Dolina Eliaszówki. Pięknie zalesione i poprzecinane przepływającymi gdzieniegdzie potokami sprzyjają spacerom. Trasy nie są wymagające i można pokonywać je nawet z dziećmi.

Ciekawostką jest to, że oprócz odwiedzenia rozsianych po tym terenie pustelni można przekroczyć starą XIX-wieczną granicę pomiędzy cesarstwem austriackim a rosyjskim.

Pośród lasu częściowo zakryte przez naturę stoją ruiny starego mostu prowadzącego do klasztoru. Legenda mówi, że raz w roku pośród drzew Doliny Eliaszówki spotykają się wszystkie diabły pod przywództwem samego Lucyfera. Miejscem ich zbiórki jest właśnie „Diabelski Most”.

Jeśli zdecydowalibyście się dojechać do Doliny Eliaszówki samochodem, to spokojnie możecie zostawić go pod klasztorem tak jak my. Spędzając weekend w okolicach Krakowa warto zajrzeć w te rejony. Wieś Czerna i jej otoczenie świetnie nadają się do wyciszenia od zgiełku dnia codziennego.

9 Comments

  1. Przecudowne zdjęcia! Wychowałam się w Krakowie i nigdy tam nie byłam!!! Buuuu. Nadrobię to przy najbliższej okazji

Powiedz nam, co sądzisz o tym artykule