Okolice Kielc – podróż po Górach Świętokrzyskich

stare drewniane zabudowania w skanseniePark Etnograficzny w Tokarni

Położona pomiędzy szczytami wzniesień stolica województwa nie jest jedyną atrakcją Gór Świętokrzyskich. Wokół roi się od wielu ciekawych i godnych odwiedzenia miejsc. Proponujemy Wam podróż w okolice Kielc. Gwarantujemy, że nie będziecie zawiedzeni.

Jaskinia Raj

Jaskinia Raj jest uważana za jedną z najpiękniejszych jaskiń krasowych w Polsce, długość trasy udostępnionej zwiedzającym wynosi 180 metrów. Choć wydaje się to niewielką odległością, to zapewniamy, że nie będziecie zawiedzeni. Bogactwo najróżniejszych form naciekowych tworzonych tu przez tysiące lat wprost powala na kolana.

Samo zwiedzanie możliwe jedynie z przewodnikiem. Jak wszyscy zaczęliśmy od pomieszczenia muzealnego, w którym zapoznaliśmy się z historią powstania, odkrycia i eksploracji tego miejsca. Dowiedzieliśmy się również, że było ono wykorzystywane już przez ludzi pierwotnych, którzy tam mieszkali. Kolejne kroki skierowaliśmy do właściwych korytarzy jaskini. Nie musicie się obawiać, gdyż poziom trudności tej trasy jest niewielki, pokona ją każdy dorosły, jak i dzieci. Natomiast trzeba pamiętać, że temperatura, jaka tam panuje przez cały rok, wynosi około 8 stopni Celsjusza. Prowadzący przewodnicy zaznajomili nas z budową geologiczną i wskazali takie twory natury jak Harfa, Perły czy Pagoda. Podobno szczęściarze mogą natknąć się na dziko żyjące w jaskini nietoperze, nam się to nie udało.

Zanim tam pojedziecie, warto zarezerwować w internecie bilety, które w sezonie kosztują 20 zł.

Centrum Neandertalczyka

Okolice Kielc obfitują w pamiątki po starych czasach. Tuż obok parkingu przy Jaskini Raj natknęliśmy się na kolejną atrakcję, którą jest Pierwsze Centrum Neandertalczyka. Po nim poruszamy się już bez przewodnika, a niezbędne informacje otrzymujemy z krótkich filmików wyświetlanych na rozmieszczonych w każdym pomieszczeniu ekranach. Poza filmami możemy poznać warunki życia naszych pradawnych przodków, porównać ewolucję czaszki czy też stanąć oko w oko z wielkim mamutem. Replika tego włochatego słonia w skali 1:1 znajduje się w jednym z pomieszczeń.

Wszelkie przedstawione tam dane opierają się o najnowsze odkrycia i badania takich jednostek naukowych jak: Stowarzyszenie Naukowe Archeologów Polskich przy Państwowym Muzeum Archeologicznym w Warszawie czy też niemiecki Instytut Maxa Palncka.

brodaty człowiek prehistoryczny okolice kielc
Centrum Neandertalczyka

Chęciny

Po zapoznaniu się z naszą najstarszą historią, przenieśliśmy się do znajdującego się kilka kilometrów dalej niewielkiego miasteczka o nazwie Chęciny. Jego główną, choć nie jedyną atrakcją, jest wznoszący się na wzgórzu i niedawno odrestaurowany królewski zamek obronny.

Na bezpłatny parking mieszczący się u podnóża góry prowadzi dobrze oznaczona droga. Gdy już zostawiliśmy samochód, poszliśmy świeżo odnowioną ścieżką, która wiedzie pod górę przez zalesiony stok. Po krótkim podejściu, podczas którego rozpoznawaliśmy w umieszczonych po drodze figurach znane historyczne postaci, doszliśmy pod mury zamkowe. Pozostało nam tylko przejście przez bramę i znaleźliśmy się w trzynastowiecznym zamku.

Zamek w Chęcinach

Okolice Kielc to w przeszłości bardzo ważny rejon na mapie Polski. Zamek w Chęcinach był znanym w swoich czasach miejscem prowadzenia polityki. To właśnie tam schowano przed Krzyżakami skarby archidiecezji gnieźnieńskiej czy też skarbiec koronny. Władysław Łokietek wyruszający na bitwę pod Płowcami w 1331 roku zwołał w nim najwyższych dostojników i urzędników państwowych. Ten tak zwany „zjazd ziem polskich” był zalążkiem późniejszych sejmów.

Kolejny władca Polski Kazimierz Wielki rozbudował zamek i stworzył w nim jedną z największych polskich warowni. To tam w lochach przetrzymywano znaczniejszych jeńców krzyżackich pojmanych w czasie Bitwy pod Grunwaldem. W Chęcinach przez jakiś czas mieszkała też królowa Bona, której majątek w czasie opuszczania warowni wywożono na 24 wozach, które były ciągnięte przez… 140 koni.

Na świetności zamek zaczął tracić pod koniec XVII wieku, natomiast całkowicie opuszczono go podczas III rozbioru Polski. Od tego czasu popadł w ruinę i dopiero zaczęto się nim interesować ponownie w drugiej połowie XIX wieku. Prace jednak przerwano, a na ich wznowienie warownia musiała czekać do zakończenia II wojny światowej.

Dzisiaj po pełnej renowacji możemy poruszać się po wszystkich pomieszczeniach, zejść do lochów czy wejść na dwie wieże. Na chętnych spróbowania swoich umiejętności strzeleckich czeka strzelnica, tyle że nie strzelamy z broni palnej, a z łuków. Wewnątrz murów zamkowych umieszczono też stragany z upominkami i pamiątkami.

Jako ciekawostkę dodamy, że to właśnie w Chęcinach kręcono część scen do kultowego niegdyś filmu „Pan Wołodyjowski”.

Cena biletu do tej dawnej twierdzy warownej wynosi 13 zł

duży zamek stojący na wzgórzu okolice kielc
Zamek Królewski w Chęcinach

Kościół św. Bartłomieja i klasztor Franciszkanów

Na zboczu góry zamkowej wznosi się wybudowany w XIV wieku kościół pod wezwaniem świętego Bartłomieja. Później w XVII wieku powiększono go i przebudowano, dzisiaj pełni on nadal swoje funkcje sakralne. Miejscowa legenda mówi, że świątynia ta była połączona z zamkiem podziemnym przejściem, choć do dnia dzisiejszego nie potwierdzono tych informacji.

Innym wartym do zobaczenia miejscem w Chęcinach jest kaplica mieszcząca się w ufundowanym przez króla Kazimierza Wielkiego klasztorze Franciszkanów. Obecnie znajduje się tam ośrodek MONAR-u. My nie mieliśmy problemu by tam się dostać, więc i Wam powinno się to udać.

Na jednej z okolicznych ulic wznosi się jeszcze synagoga żydowska, choć nigdy nie trafiliśmy na moment, aby była otwarta.

otwarta księga i oliwny znicz czerwony okolice kielc
Wewnątrz kaplicy

Tokarnia

Po chwili odpoczynku na chęcińskim odnowionym rynku ruszyliśmy w dalszą drogę w okolice Kielc. Tym razem podjechaliśmy do oddalonej o kilka kilometrów Tokarni. Znajduje się tam jeden z ciekawszych polskich skansenów – Park Etnograficzny Muzeum Wsi Kieleckiej.

Zaczął on działać już w latach siedemdziesiątych ubiegłego wieku i ciągle się rozwija, co roku stawiane są kolejne budynki z przełomu XVII – XIX wieku. Abyśmy nie pogubili się pośród różnorodności umieszczonych tu ekspozycji, cały ogromny teren podzielono na skrupulatnie dobrane strefy. W skansenie znajdziemy więc: Sektor Małomiasteczkowy, Wyżynny, Świętokrzyski, Lessowy, Dworsko-Folwarczny czy Nadwiślański.

Ale budynki to nie wszystko, ważne jest też ich wyposażenie. Poza najróżniejszymi pomieszczeniami mieszkalnymi zobaczymy tam aptekę, gabinet lekarski, szkołę czy gospodę. Mogliśmy nawet pomodlić się w czynnym (konsekrowanym) zabytkowym kościele. Zwiedziliśmy też XIX-wieczny dworek, a po kilkugodzinnym spacerze usiedliśmy w dawnej gospodzie i posililiśmy się oraz zwilżyliśmy gardło.

Wstęp do Parku Etnograficznego kosztuje 14 zł. Chyba że przyjedziecie tam w poniedziałek, wtedy jest bezpłatny, ale ograniczony tylko do zwiedzania z zewnątrz.

Tak jak i Chęciny, również skansen w Tokarni był miejscem kręcenia kilku filmów. Całkiem niedawno plenery te wykorzystano do pokazania kadrów w dziele Wojciecha Smarzowskiego „Wołyń”.

Miejsce to przypominało nam lwowski Szewczenkowski Gaj – jeden z największych europejskich skansenów. Możecie o nim poczytać w tekście Skansen we Lwowie – podróż w czasie.

stare drewniane zabudowania w skansenie okolice kielc
Park Etnograficzny w Tokarni

Jeśli lubicie piesze wycieczki, to zapraszamy Was na jedną z nich, którą odbyliśmy ruszając z opisanych wyżej Chęcin. Jej opis znajdziecie w tekście Góry Świętokrzyskie – szlak z Chęcin do Kielc.

8 Comments

  1. Jaskinie Raj bardzo lubię – byłam w niej dwukrotnie i tyle razy mi się spodobała. Z kolei Chęciny i ruiny zamku odwiedziłam przed renowacją, wiec jestem ciekawa jak teraz się prezentują. Jak kiedyś wybiorę się w kieleckie, to odwiedzę też Chęciny 🙂

  2. Prawie rok temu (w grudniu’14) wybraliśmy się na kilka dni w Góry Świętokrzyskie. I to był fantastyczny wyjazd! Kielce nieco ominęliśmy, bo ważne były same góry, spacery nawet przy wietrznej pogodzie i ładowanie własnych akumulatorów.. Byliśmy w Chęcinach, na Św. Katarzynie, w muzeum dymarek, a potem w drodze powrotnej zwiedziliśmy jeszcze muzeum Zegarów w Jędrzejowie – też fantastyczne! 🙂

Powiedz nam, co sądzisz o tym artykule