Hradczany – poznaj największy zamek na świecie

Hradczany to nazwa praskiego kompleksu zamkowego, który według Księgi Rekordów Guinnessa jest największy na świecie pod względem powierzchni. W jego skład wchodzą liczne pałace, kościoły, sławna Złota Uliczka i wiele ciekawych kamienic. Przeczytajcie, co warto zobaczyć na praskich Hradczanach.

Jak dojechać na Hradczany?

Sposobów dotarcia na Hradczany jest kilka. W zależności od tego co preferujecie, możecie wybrać:

  • dojazd samochodem (W tym wypadku uważajcie, bo możecie mieć problem z zaparkowaniem. A jeśli ta sztuka już się Wam uda, to nie zapomnijcie kupić biletu parkingowego, mandaty w Pradze są dość wysokie)
  • metro linii A (Dojeżdża do podnóża wzgórza, więc czeka Was spacer po schodach nazywanych „Schodami Starego Zamku”. Po wspinaczce dotrzecie jednak pod samą bramę zamkową)
  • tramwajem linia 22 (Trzeba wysiąść na przystanku Prazsky hrad. Ten sposób oszczędzi Wam wspinania się na wzgórze po schodach)
  • na piechotę (np. po zwiedzeniu Malej Strany możecie wybrać drogę pod górę. Prowadzi ona z Rynku pod samo wejście na Zamek).

Proponujemy Wam dotrzeć w to miejsce na godzinę 12:00. Ma wtedy miejsce widowiskowa zmiana warty przyciągająca zawsze spore tłumy. Przyjrzyjcie się też wartownikom. Mundury gwardzistów zostały zaprojektowane przez Teodora Piśtka, który zdobył Oskara za kostiumy do filmu „Amadeusz”.

Natomiast miedzy VI a IX odbywa się na Hradczanach największy i najstarszy w Europie festiwal szekspirowski pod gołym niebem.

Nowy Pałac Królewski

Miejscem, od którego większość osób zaczyna zwiedzanie Hradczan, jest Plac Hradczański. Jest to centralna powierzchnia wzgórza i to tam mieści się wejście na tereny Nowego Pałacu Królewskiego. Został on wybudowany w XVI wieku, choć największy jego rozkwit przypadł na czasy panowania Marii Teresy.

Dzisiaj zwiedzających raczej nie wpuszcza się do jego pomieszczeń. Wynika to z faktu, że zajmuje je Prezydent Republiki i służą one jego kancelarii. Może jednak uda się Wam tam zajrzeć podczas jednego ze świąt państwowych. Jak już wcześniej Wam wspomnieliśmy, warto tam również pojawić się ok. godziny 12:00, aby obejrzeć zmianę warty przed pałacem.

Nowy Pałac Królewski jest też o tyle dla nas ważny, że to właśnie przez jego bramę udamy się na dalsze zwiedzanie kompleksu zamkowego na Hradczanach. Zanim jednak to zrobicie, proponujemy Wam udać się na pobliski punkt widokowy, z którego rozciąga się przepiękny widok na Pragę.

Stary Pałac Królewski

Pierwsze budowle obronne zaczęto budować na Hradczanach już w IX wieku. Na początku były to zabudowania drewniane, lecz pod koniec X wieku zastąpiono je kamienną warownią z trzema bramami.

Znacząca rozbudowa zamku nastąpiła jednak dopiero w XII wieku za czasów panowania króla Przemysła Ottokara II. Był on jednym z najważniejszych władców Europy tamtych czasów. Prace związane z powiększaniem rezydencji królewskiej miały pokazać jego pozycję.

Kolejna rozbudowa nastąpiła dopiero po pożarze, jaki miał miejsce w XIV wieku, ale została zahamowana przez polityczne zawieruchy. Kontynuował ją dopiero Władysław II Jagiellończyk, który wybudował m.in. największą salę zamku (Władysławowską). Odbywały się w niej turnieje rycerskie, w związku z czym nie prowadziły do niej schody, a pochylnie. Zrobiono to po to, żeby można było tam wjechać konno. Dzisiaj odbywają się w niej uroczystości państwowe.

W przeciwieństwie do Nowego Pałacu Królewskiego ten Stary można zwiedzać. Warto to zrobić, bo umieszczono w jego salach wiele ciekawych eksponatów.

Katedra św. Wita

Hradczany widać z daleka za sprawą strzelistych wież Katedry św. Wita. Jest ona siedzibą arcybiskupów praskich i prymasa czeskiego. Obecna świątynia wznosi się na miejscu dwóch poprzednich – przedromańskiej rotundy i romańskiej bazyliki. Budowa tego chyba najbardziej znanego praskiego kościoła trwała z przerwami przez prawie 600 lat.

Wewnątrz katedry umieszczono wiele cennych zabytków gromadzonych od XIV wieku. Są to m.in. rzeźby czy prace malarskie. To w Katedrze św. Wita znajduje się sanktuarium świętych patronów czeskich – Wita, Wacława, Wojciecha, Zygmunta i Jana Nepomucena. Pochowano w niej również licznych władców Czech, z których wielu było tam też koronowanych.

Do jednych z najważniejszych zabytków mieszczących się wewnątrz kościoła należą insygnia koronacyjne królów czeskich, przechowywane pod Złotą Bramą. Na widok publiczny wystawiono jednak tylko ich doskonale przygotowane kopie. Do skarbca z oryginałami ma dostęp wyłącznie siedmiu głównych przedstawicieli kościelnych, państwowych i miejskich – jednakże nawet oni nie mogą się tam dostać w pojedynkę.

Innym przyciągającym zewnętrznym elementem Katedry św. Wita jest tzw. Złota Brama, będąca bocznym wejściem do kościoła. Zachwyca ona kunsztem i odmiennością wykonania. Jednym z jej najważniejszych elementów jest wykonana w drugiej połowie XIV wieku mozaika ze sceną sądu ostatecznego.

Kaplica św. Krzyża

Na jednym z dziedzińców Nowego Pałacu Królewskiego znajduje się niepozornie wyglądający z zewnątrz budynek. Jego jasny kolor przyciąga wzrok turystów nie mniej niż znajdująca się obok fontanna.

Budynkiem tym jest Kaplica św. Krzyża. Powstała w połowie XVI wieku z inicjatywy Marii Teresy. Jej wnętrza zdobią bardzo ładne freski, a zaglądając do niej możecie też obejrzeć bogatą kolekcję zastawy liturgicznej pochodzącej w znacznej mierze z Katedry św. Wita.

W Kaplicy św. Krzyża znajdziecie również punkt informacji turystycznej, w którym możecie dowiedzieć się wielu ciekawych rzeczy o Hradczanach.

Bazylika św. Jerzego

Przy wejściu Marii Teresy ustawiona jest kolejna świątynia, którą mogą poszczycić się Hradczany. Bazylika św. Jerzego wyróżnia się kolorystyką fasady, więc na pewno zwrócicie na nią uwagę.

Pierwsze zabudowania kościelne powstały w tym miejscu już w X wieku. Pięćdziesiąt lat później, gdy ustanowiono w Pradze biskupstwo, książę Bolesław II Pobożny sprowadził tam siostry benedyktynki i założył pierwszy na ziemiach czeskich klasztor. Przełożoną zakonu została siostra księcia, dzięki czemu niezwłocznie przystąpiono do budowy zabudowań klasztornych i rozbudowy samego kościoła.

Po zniszczeniach w XII wieku następowały późniejsze przebudowy i rozbudowa kościoła, a około 1500 roku powstał renesansowy portal, na którym przedstawiono scenę walki św. Jerzego ze smokiem. W drugiej połowie XVII wieku w związku z obowiązującymi wtedy trendami dokonano barokizacji zachodniej fasady. Natomiast w XIX wieku przeprowadzono rekonstrukcję romańskiego wnętrza.

W dzisiejszych czasach, dzięki wspaniałej akustyce, kościół zostaje często wykorzystywany do organizowania koncertów muzyki organowej. Natomiast w zabudowaniach klasztornych mieści się muzeum posiadające w swojej ekspozycji sztukę manierystyczną i barokową.

Złota Uliczka

Po wyjściu z Bazyliki św. Jerzego udaliśmy się w kierunku Złotej Uliczki. Swoją malowniczością przypomniała nam trochę budynki z weneckich wysp Murano i Burano.

Poprzednia nazwa tego traktu brzmiała ul. Złotnicza i wywodziła się od profesji zamieszkujących ją i oferujących swoje usługi oraz wyroby miejscowych rzemieślników. Dobudowane do murów miejskich domki tworzyły jeden ciąg, a ich poddasza służyły za chodnik obronny, łączący dwie wieże Białą i Daliborską. Przez pewien czas domki zamieszkiwali również członkowie straży zamkowej, a później nawet praska biedota.

W XX wieku w jednym z domów pod numerem 22 swoje dzieła tworzył Franz Kafka. W innych okolicznych budynkach zbierali się też znani czescy pisarze. Od lat 50-tych XX wieku ulicę wysiedlono i obecnie służy ona jako miejsce sprzedaży najróżniejszych oryginalnych pamiątek oraz mieści liczne galerie i wystawy.

Warto więc na nią zajrzeć, nie tylko w celu zapoznania się z historią tego miejsca, ale również jeśli chcecie zakupić oryginalne drobiazgi na prezenty. Jedynym mankamentem na jaki tam natraficie jest opłata pobierana za wejście, ale z tym spotkacie się w wielu miejscach królewskiego wzgórza.

Loreta

Hradczany to nie tylko to, co mieści się za bramą Nowego Pałacu Królewskiego. Po drugiej stronie wzgórza znajdziecie kolejny cud architektury, który warto odwiedzić.

Loreta jest kompleksem budynków o charakterze sakralnym, który urzeka swoim barokowym pięknem. W jej skład wchodzą:

  • domek loretański (konsekrowany w 1631 roku), którego ściany od drugiej połowy XVII wieku pokrywają zdobne, rzeźbione panele
  • skarbiec
  • kościół Narodzenia Pana
  • pomniejsze kaplice.

Przechadzając się krużgankami Lorety podziwiać możecie liczne malowidła i rzeźby, a w częściach zabudowanych znajdziecie wiele eksponatów związanych z tym miejscem. Z powodu usytuowania tam domku loretańskiego jest to miejsce pielgrzymek wyznawców chrześcijaństwa.

Gdzie na piwo? Uliczki na Hradczanach

Hradczany oferują sporo atrakcji, więc nie będziemy zdziwieni, jak poczujecie pragnienie i głód. Warto wtedy wybrać się na ulicę Loretańską. Znajdziecie tam piękną kamienicę, a w niej szynk „U Cerneho vola”. Knajpka ta zaoferuje Wam doskonałe piwo i przekąski. Najważniejszą jednak jej atrakcją jest atmosfera, jaka tam panuje. Zajrzyjcie do niej, a nie będziecie zawiedzeni.

W upalne letnie dni gdy słońce zacznie doskwierać, nie tylko kufel zimnego piwa Wam pomoże. Spacerując ulicą Loretańską będziecie mogli schować się w podcieniach, a musicie wiedzieć, że są one nie mniej ciekawe od okolicznych zabudowań. Jeśli będziecie się dobrze rozglądali, to natraficie na przesmyk ze schodami prowadzącymi w dół. Jest to jedno z najwęższych miejsc tego typu w Pradze.

Hradczany kryją jeszcze wiele innych atrakcji: ogrody, podwórka, pałace i kamienice. Warto powłóczyć się po nich bez celu i podziwiać piękno czeskiej stolicy. A jeśli mało Wam siedzib królewskich w Pradze, to zapraszamy na Wyszehrad.

14 Comments

  1. Kurcze staram się policzyć, ile lat temu byłam w Pradze. 30? Coś koło tego. Fajnie było powędrować z Wami i powspominać, bo byłam wtedy na szkolnej wycieczce i niewiele pamiętam ( ale mam zdjecia m. in. koło fontanny i w Złotej Uliczce.

  2. Wybieram się na te Węgry jak sójka za morze i nie mogę tam trafić, a takie teksty jak twój tylko pobudzają moje pragnienie, by tam dotrzeć. dzieki, że chociaż z wami mogę pozwiedzać

  3. Bylimy w Pradze dwa razy, raz bylo okrpnie zimno i pochmurno i w ogole mnie Praga wtedy nie urzekla a za drugim razem byla cudna pogoda i odczarowala Prage od razu 🙂 Slonko robi swoje 🙂

Powiedz nam, co sądzisz o tym artykule